Awantura na antenie Polskiego Radia! Przemysław Czarnek wyszedł ze studia

Rozmowa zaczęła "gęstnieć", gdy kolejna z kapłanek propagandy użyła słowa "neosędzia".
- Robicie z sędziów niezwiązanych w ogóle z polityką ludzi gorszej kategorii - zareagował Czarnek.
- Jak wy się nie wstydzicie? - pytał.
Te słowa wywołały gniew redaktor prowadzącej, która zapytała, czy "ją zamknie tak jak Onet? Przypomnijmy tę manipulację.
- Znów pani kłamie, znów pani kłamie, znów pani kłamie - podsumował polityk PiS.
- Nie zamykam Onetu. Stwierdziłem, że Onet poprzez obrzydlistwo, które robi przez ostatnie tygodnie, podobnie zresztą jak tutaj w Polskim Radiu, w likwidacji, przestaje być wolnym medium. To stwierdziłem, nie zamykam Onetu - mówił.
Od tego momentu rozmowa zaczęła przypominać sprzeczkę. W kolejnym wątku polityk komentował wynik wyborów i przypomniał, jak w czasie kampanii zachowywały się media publiczne.
- Prezydent elekt Karol Nawrocki zacznie funkcjonować jako prezydent już od 6 sierpnia. Będzie dążył do tego, żeby wszyscy państwo, bez względu na poglądy, bo nie będziemy państwa różnicować na poglądy, żeby te poglądy były wypowiadane. Tylko poglądy, a nie hejterstwo, kłamstwa, szambo nieprawdopodobne, które było wypuszczane również przez media publiczne, również przez Polskie Radio - mówił polityk.
Odniósł się także tego, że ta strategia "podmiotów strategicznych" Donalda Tuska nie przyniosła spodziewanych efektów:
– Na szczęście większość Polaków uznała, że tak przegrzaliście z tą Niagarą kłamstwa i szamba, że wybrało znakomitego "winnera", jak mówił dzisiaj Donald Trump. Polska wygrała zwycięzcę i to z wielkiej litery - powiedział, po czym opuścił siedzibę Programu Trzeciego Polskiego Radia w likwidacji przy Myśliwieckiej 3/5/7.
źr. wPolsce24 za 300polityka/Polskie Radio