Wjechał w ludzi w Chełmnie. Prokuratura: to usiłowanie zabójstwa

Prokurator wnioskował o trzymiesięczny areszt. Zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie Mateusz Wiśniewski poinformował, że sąd uznał, iż dwumiesięczny areszt będzie wystarczający dla zakończenia postępowania przygotowawczego.
- Sąd podzielił stanowisko prokuratury, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, że podejrzany usiłował dokonać zabójstwa pięciu osób, które znajdowały się na chodnikach wzdłuż ulic Rynek i Hallera. Prokuratura będzie analizować linię życiową podejrzanego, będziemy zasięgać opinii specjalistów. Będziemy mieli na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności, w tym ustalimy stan zdrowia podejrzanego w chwili popełnienia czynów - mówił prokurator Wiśniewski.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, Zbigniew W. kierując samochodem marki Mitsubishi, jechał w piątek po południu w Chełmnie ulicą Rynek, nagle wjechał na przyległy do niej chodnik i potrącił trzy osoby: 31-letniego mężczyznę i 25-letnią kobietę z 6-letnim dzieckiem. Dalej jechał po chodniku przy ul. Hallera, gdzie potrącił dwie dziewczynki w wieku 11 i 13 lat. Poszkodowane przebywają w szpitalach. Towarzysząca nastolatkom matka nie doznała obrażeń.
Gdy policjanci prowadzili sprawcę do komendy, mówił, że nic nie pamięta. W prokuraturze Zbigniew W złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznał się do winy.
Za zarzucane czyny grozi mu kara od 15 lat więzienia do dożywocia.
źr. wPolsce24 za PAP/wprost.pl