Aleksandra Dulkiewicz kontra Biedronka. Ciąg dalszy afery z zakupem wódki

Nagranie z zakupów Aleksandry Dulkiewicz pojawiło się w sieci w 2019 roku. Widać na nim, jak prezydent Gdańska w jednym ze sklepów Biedronka kupuje alkohol oraz dwie butelki coli. Podczas wieczornych zakupów towarzyszyło jej trzech ochroniarzy.
Dulkiewicz skierowała sprawę do sądu, twierdząc, że publikacja nagrania miała poważne konsekwencje dla jej wizerunku oraz wpłynęła na jej życie prywatne oraz publiczne. Prezydent Gdańska domaga się od sieci sklepów Biedronka oficjalnych przeprosin oraz wpłaty 50 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Fundacji Wspólnoty Burego Misia.
- Kiedy w sobotę wrzuciłam do internetu film ukazujący, że dochodzę do zdrowia i uczę się ponownie chodzić, to około jednej czwartej komentarzy internautów brzmiało: „czy noga złamana po piciu?", „czy było dzisiaj pite?" – zeznawała Dulkiewicz podczas wcześniejszych rozpraw.
Zeznający przed Sądem Okręgowym w Gdańsku świadkowie jako winnych wskazali pracownika sklepu i ochroniarza. To właśnie kobieta zatrudniona w sklepie, z którego skorzystała Dulkiewicz, poprosiła swojego kolegę pracującego jako ochroniarz o skopiowanie filmu z monitoringu. Następnie materiał trafił do lokalnego dziennikarza Macieja Naskręta, a później do internetu. Oprócz tego, że Dulkiewicz skierowała sprawę do sądu, całym zamieszaniem zajął się prokurator oraz Urząd Ochrony Danych Osobowych.
We wtorek przed sądem zeznawali pracownicy ochrony, przybliżając procedury, które obowiązują w firmie. Zapewnili, że nagrania z monitoringu mogą być kopiowane jedynie w konkretnych sytuacjach oraz za zgodą uprawnionych osób. Jeden z nich zapewnił, że sprzęt, na którym zapisywany jest obraz z kamer stoi w zabezpieczonym biurze oraz w specjalnej szafce zamykanej na klucz.
- System działał jak najbardziej i bez zarzutu. Natomiast czynnik ludzki może spowodować, że pracownik czy osoba, która chce dokonać nagrania, ustawi się w taki sposób, że kamery nie będą go widziały – zeznał menadżer odpowiadający za ochronę 190 sklepów sieci.
Kolejną rozprawę zaplanowano na ostatni dzień października. To właśnie wtedy przed gdańskim sądem ma zeznawać Aleksandra Dulkiewicz.
źr. wPolsce24 za Dziennik Bałtycki