W rządzie szukają winnych w sprawie afery KPO. Tusk wykorzysta okazję, żeby wyrzucić nielubianą koleżankę?

Rząd Donalda Tuska nie notuje ostatnio zbyt dobrych wyników, a kolejny skandal związany z funduszami Krajowego Funduszu Odbudowy z pewnością nie poprawi jego pozycji. Beneficjenci tych środków przeznaczyli je na zakup jachtów, maszyn do lodów czy kijów golfowych. Ta sytuacja wywołała oburzenie milionów Polaków, którzy nie kryją zażenowania i złości – zarówno na sposób wydatkowania dotacji przez przedsiębiorców, jak i na brak skutecznych mechanizmów kontroli nad tym, komu i na co trafiają środki pożyczone Polsce przez Unię Europejską.
Konflikty wybuchły również w samej koalicji rządowej. Koalicjanci wzajemnie przerzucają się odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację. Platforma Obywatelska wskazuje na minister Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz, odpowiedzialną za resort funduszy i rozwoju regionalnego oraz za pracę swojego zespołu. Do krytyki wobec wiceprzewodniczącej Polski 2050, według doniesień Wirtualnej Polski, dołączył także Donald Tusk, który nie jest zwolennikiem prawej ręki Szymona Hołowni.
- Tusk wykorzysta każdy błąd Pełczyńskiej, a ten jest naprawdę poważny - zapewnia jeden z polityków formacji rządzącej.
Sam premier miał rozmawiać w tej sprawie z minister funduszy, o czym wspomniał podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
- Nie zaakceptuję żadnego marnowania środków z KPO. W drodze do Łeby rozmawiałem telefonicznie z panią minister Pełczyńską-Nałęcz odpowiedzialną za realizację KPO - powiedział szef PO.
Warto dodać, że Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz miała objąć stanowisko wicepremiera na jesień, jednak w świetle obecnej afery coraz głośniej mówi się o możliwości utraty tego stanowiska.
Co na to ugrupowanie Szymona Hołowni? Posłowie Polski 2050 bronią swoją koleżankę, a całą winę przerzucają na byłego prezydenta Sopotu, Jacka Karnowskiego, który odpowiada za inwestycje finansowane ze środków KPO skierowane do branży HoReCa (hotelarsko-restauracyjno-cateringowej).
źr.wPolsce24 za Wirtualna Polska