2 miliony dolarów dla Wałęsy? „Ale prezent, ja podziękowałem”

- Ale prezent, ja podziękowałem, może... – napisał na Facebooku Lech Wałęsa cytując maila od tajemniczego darczyńcy. Ten obiecywał mu ponad 2 miliony dolarów. Warunek? Eks-prezydent został poproszony o założenie konta i wyrobienie karty bankomatowej.
To było oszustwo
Sprawa już na pierwszy rzut oka wyglądała na oszustwo. Internauci zaczęli więc ostrzegać Wałęsę, by przypadkiem nie dał się nabrać. Wpisów było wiele. Były prezydent na szczęście nie skorzystał z „oferty” a swój post skasował.
Przed oszustwami „na darowiznę” i dziwnymi mailami nie raz ostrzegała policja i urzędy zajmujące się walką z cyberprzestępczością.
Jak ustrzec się przed oszustwami „na darowiznę”?
1. Zbyt piękne, by było prawdziwe
E-mail od nieznajomego, który obiecuje milionową darowiznę „bez żadnych warunków”, to klasyczny sygnał ostrzegawczy. Prawdziwe darowizny – zwłaszcza duże – nie są rozdawane losowo.
2. Presja czasu i emocji
Oszust często pisze o „pilnej decyzji”, chorobie, ostatniej woli lub chęci „czynienia dobra przed śmiercią”. To celowy zabieg, by wyłączyć zdrowy rozsądek.
3. Prośby o opłaty lub dane
Jeśli w kolejnym kroku pojawia się żądanie opłaty „administracyjnej”, „podatku”, skanu dokumentu albo danych do konta – to niemal pewny przekręt.
4. Podejrzany adres nadawcy
Zwróć uwagę na adres e-mail – literówki, darmowe domeny i dziwne ciągi znaków są częstą cechą oszustw.
5. Nie klikaj i nie odpowiadaj
Nie klikaj w linki, nie otwieraj załączników i nie prowadź korespondencji. Najbezpieczniej taki e-mail usunąć lub oznaczyć jako spam.
6. Zasada ograniczonego zaufania
Prawdziwe instytucje i fundacje kontaktują się oficjalnymi kanałami i nigdy nie proszą o pieniądze ani wrażliwe dane w zamian za „darowiznę”.
źr. wPolsce24 za Onet.pl











