Marcin Kierwiński nie będzie już europosłem. Polityk PO wróci do Polski i obejmie funkcję pełnomocnika rządu do spraw odbudowy powodziowej. To oznacza, że jego miejsce w Parlamencie Europejskim zajmie najprawdopodobniej Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Podczas porannego posiedzenia powodziowego sztabu kryzysowego premier Donald Tusk zapowiedział powołanie pełnomocnika rządu ds. odbudowy powodziowej. Podkreślił, że „będzie to ogrom zadań przekraczających możliwości poszczególnych resortów”.

Po kilku godzinach szef rządu ujawnił, że wspomnianą wcześniej funkcję będzie pełnił europoseł i były szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Zadanie jest gigantyczne, będziemy musieli mądrze i szybko rozdysponować miliardy złotych tak, aby trafiły tam, gdzie są najbardziej potrzebne – podkreślał Tusk.

Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w Nowej Soli premier prezentował nazwisko kandydata na stanowisko pełnomocnika rządu ds. odbudowy powodziowej, informując, że były szef MSWiA ma wykształcenie techniczne i doświadczenie samorządowe oraz w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi. Dodał, że problemem jest fakt, że od niespełna trzech miesięcy jest eurodeputowanym.

Większość, która dostaje się do europarlamentu, nie myśli o tym, żeby po trzech miesiącach składać mandat i tracić różne przyjemne rzeczy, a tu po 15 minutach otrzymałem odpowiedź, że jest gotowy także do złożenia mandatu eurodeputowanego, czyli będzie członkiem rządu odpowiedzialnym za ten program odbudowy - przekazał Tusk.

W komunikacie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów można przeczytać, że zadaniem pełnomocnika będzie koordynowanie działań związanych z usuwaniem skutków klęski żywiołowej oraz wsparcie dla poszkodowanych społeczności.

Kto obejmie mandat europosła, którego zrzeknie się Marcin Kierwiński? Wszystko wskazuje na to, że będzie to Hanna Gronkiewicz-Waltz. Nie wiadomo jednak czy była prezydent Warszawy zgodzi się wyjechać do Brukseli.

Marcin Kierwiński zdobył mandat europosła, startując w czerwcowych wyborach z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu warszawskim. Zdobywając 143 tys. głosów, osiągnął najlepszy wynik na liście. Druga była Kamila Gasiuk-Pihowicz, która również uzyskała mandat, a ostatnim z polityków KO w tym okręgu, którzy trafili do Brukseli, był Michał Szczerba. Czwarty wynik należał do Hanny Gronkiewicz-Waltz, ale ze względu na to, że KO zdobyła w okręgu numer 4 trzy mandaty, była prezydent stolicy nie dostała się do Parlamentu Europejskiego. Teraz za sprawą decyzji Donalda Tuska i Marcina Kierwińskiego może się to zmienić.

wPolsce24/PAP

fot: PAP/Radek Pietruszka