W którym państwie można najłatwiej kupić dom? Zaskakujące wyniki badania
Porównywanie cen nieruchomości w poszczególnych państwach nie jest łatwe. Aby ich badanie dało w miarę miarodajne wyniki, eksperci portalu przyjrzeli się cenom domów, średniemu miesięcznemu wynagrodzeniu w danym państwie, inflacji i oprocentowaniu kredytów mieszkaniowych. Ich badanie objęło 62 państwa na całym świecie.
Gdzie najkrócej trzeba odkładać na dom?
Zastosowana przez nich metodologia jest prosta. Sprawdzili, przez ile miesięcy trzeba odkładać w danym państwie średnie wynagrodzenie, by uzbierać na kupno domu o powierzchni stu metrów kwadratowych. W ich modelu pensja odkładana jest w całości, nie odlicza się od niej wydatków na jedzenie, rachunki itp.
Wyniki tego badania były zaskakujące. Okazało się bowiem, że na kupno domu najkrócej trzeba odkładać w Danii. Można go tam kupić za 114 średnich wynagrodzeń. To zaskakuje, bowiem Dania ma bardzo rozbudowane państwo opiekuńcze, co łączy się z ogromnymi podatkami. To z kolei sprawia, że jest też najdroższym państwem w UE. Według danych Eurostatu za 2023 rok, ceny towarów i usług były tam aż o 43% wyższe od unijnej średniej, a wiele towarów, jak np. samochody, jest w Danii uznawana za towary luksusowe.
Drugie i trzecie miejsce zajęły odpowiednio Irlandia i Szwecja. Tam na zakup domu trzeba odkładać pensję przez 123 i 129 miesięcy, czyli ok. 10 lat. Najtrudniej kupić dom jest w Czechach i na Słowacji, gdzie pensję trzeba by odkładać przez 274 i 297 miesięcy. Polska znalazła się w dolnej połowie stawki. Z wynikiem 242 miesięcy znaleźliśmy się między Chorwacją (238) i Szwajcarią (243).
Gdzie domy są najdroższe?
Jeśli chodzi o resztę świata, najłatwiej kupić dom można w RPA, gdzie potrzeba na to zaledwie 71 średnich pensji. Drugie miejsce w tym rankingu zajęło USA, gdzie potrzeba na to 76 pensji. W tym kraju ceny nieruchomości mogą się jednak drastycznie różnić w zależności od stanu, a nawet miasta.
Najdłużej na kupno domu trzeba odkładać w Nepalu i w Turcji, odpowiednio 684 i 631 miesięcy. Oznacza to, że obywatele tych państw, którzy odkładaliby całe średnie pensje, mogliby stać się właścicielami nieruchomości po ponad 52 latach.
źr. wPolsce24 za Euronews