Polacy nie chcą finansować posłom najmu mieszkania. Jednoznaczne wyniki sondażu
Czy wszyscy posłowie mieszkający poza Warszawą powinni mieć prawo do otrzymywania dofinansowania na pokrycie wydatków związanych z wynajmem mieszkania w stolicy? – na tak zadane pytanie odpowiadali uczestnicy sondażu przeprowadzonego przez IBRIS na zlecenie "Rzeczpospolitej".
Odpowiedzi „raczej nie” oraz „zdecydowanie nie” udzieliło łącznie 71,8 proc. ankietowanych. Odmienne zdanie ma łącznie 17,1 proc. respondentów, którzy odpowiedzieli „zdecydowanie tak” oraz „raczej tak”. Zdania na ten temat nie miało 11,1 proc. badanych.
Wyborcy są zgodni
Najwięcej osób sprzeciwiających się przyznawaniu posłom funduszy na wynajem mieszkania znalazło się wśród wyborców Lewicy. Odpowiedzi na „nie” udzieliło 98 proc. osób popierających to ugrupowanie. Podobne zdanie ma na ten temat 76 proc. osób spośród głosujących na Konfederację. Sprzeciw wyraziło także 59 proc. wyborców KO oraz 59 proc. osób, które w ostatnich wyborach oddały swój głos na PiS. 70 proc. spośród wyborców Trzeciej Drogi również udzieliło odpowiedzi przeczącej.
Mieszkanie z kieszeni podatników
Przy okazji publikacji wyników sondażu przeprowadzonego w dniach 11-12 października dziennik przypomniał sprawę posłów Kingi Gajewskiej oraz Arkadiusza Myrchy. Małżonkowie pobierają z Sejmu łącznie 7750 zł miesięcznie na wynajem mieszkania w Warszawie. Posłowie KO deklarują jednocześnie, że posiadają dom w Błoniu. Trasę do stolicy można pokonać w niecałą godzinę. Gajewska i Myrcha tłumaczą, że na terenie nieruchomości trwają obecnie prace remontowe.
"Rzeczpospolita" podsumowuje, że pod koniec sierpnia z podobnych dopłat korzystało 208 posłów, a każdego miesiąca na ten cel przeznaczana jest kwota 800 tys. złotych.
źr. wPolsce24 za "Rzeczpospolita"