Gospodarka

Unia Europejska wprowadza nową aplikację. Bez niej nie zalogujesz się do mediów społecznościowych

opublikowano:
iphone-3579238_1280
(fot. ilustracyjna Pixabay)
Unia Europejska zdecydowała, że od 1 lipca do skorzystania z niektórych serwisów internetowych będzie potrzebna specjalna aplikacja. Oficjalnie ma to pomóc w weryfikacji wieku ich użytkowników.

Pomiędzy politykami i ekspertami od dłuższego czasu trwa dyskusja o tym, w jaki sposób użytkownicy internetu mogą potwierdzać swój wiek. Chodzi m.in. o to, by dzieci nie miały dostępu do internetowej pornografii i innych treści, które mogą być dla nich szkodliwe. Wszyscy są zgodni, że obecne systemy weryfikacji wieku – które w większości opierają się na oświadczeniu użytkownika, którego prawdziwości nikt nie sprawdza – są niewystarczające. 

Bez tej aplikacji się nie zalogujesz 

UE zdecydowała, że do takiej weryfikacji posłuży specjalna aplikacja. Użytkownicy będą jej używać do weryfikacji wieku nie tylko na portalach z pornografią, ale także w mediach społecznościowych, jak Facebook czy TikTok. Weryfikacja przy pomocy aplikacji umożliwi sprawdzenie wieku bez przekazywania właścicielom stron danych wrażliwych, jak numer dowodu osobistego czy karty kredytowej, a równocześnie obniży koszt całego procesu.

Nowa aplikacja będzie działać od 1 lipca. Jej posiadanie nie będzie obowiązkowe, ale osoba, która jej nie zainstaluje, będzie musiała się liczyć z ograniczonym dostępem do niektórych stron internetowych

To dopiero początek

Ta aplikacja będzie jednak tylko rozwiązaniem tymczasowym. Od przyszłego roku ma ją zastąpić tzw. portfel tożsamości cyfrowej. Zgodnie z zapowiedzą Komisji Europejskiej będzie to kompleksowe narzędzie, które umożliwi dostęp do usług publicznych i prywatnych, przechowywanie dokumentów cyfrowych i składanie wiążących podpisów. Ma być dostępny do końca przyszłego roku. 

 źr. wPolsce24 za PAP

Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.
Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.