Gospodarka

Trzaskowski twierdził, że nie ma już Zielonego Ładu. A Bruksela wprowadza nowe, drastyczne cele klimatyczne

opublikowano:
solar-energy-862602_1280
Rafał Trzaskowski, kiedy kandydował na urząd prezydenta RP, mówił, że nie ma już Zielonego Ładu. Tymczasem okazuje się, że Zielony Ład nie tylko istnieje, ale Komisja Europejska przedstawiła nowe wytyczne.

Europejski Zielony Ład to kontrowersyjna inicjatywa Unii Europejskiej, której głównym celem jest zredukowanie do zera emisji netto gazów cieplarnianych w państwach członkowskich. UE chce to osiągnąć przed 2050 rokiem. Eksperci ostrzegają, że wprowadzenie jej w życie najprawdopodobniej będzie oznaczało upadek europejskiego rolnictwa, przemysłu czy transportu. 

Nader ambitne cele Komisji Europejskiej

KE się jednak tym nie przejmuje. Jak informuje agencja AFP, po miesiącach negocjacji z państwami członkowskimi Bruksela zdecydowała, że jej cel – redukcja emisji o 90% do 2040 roku, w porównaniu z 1990 r. – pozostaje bez zmian. To kluczowy etap Zielonego Ładu.

UE twierdzi, że dotychczas udało się zredukować emisje o 37% w stosunku do 1990 r. Polityka klimatyczna i jej efekty, obecne i spodziewane, napotykają jednak na rosnący opór Europejczyków, którzy coraz częściej głosują na polityków, obiecujących, że z nią zerwą. Komisarz ds. klimatu Wopke Hoekstra przyznał, że debata o tym jest trudna. Podkreślił, że Unia nie zrezygnuje z ambitnych celów, ale będzie pragmatyczna i elastyczna w ich wprowadzaniu. 

Jednym z pomysłów KE, który ma przekonać do Zielonego Ładu, jest to, aby do redukcji emisji mogły zostać włączone tzw. kredyty węglowe. Będzie można je zdobyć poprzez finansowanie projektów klimatycznych – np. sadzenia lasów czy budowę elektrowni słonecznych – poza UE. Państwa będą mogły w ten sposób zrównoważyć do 3% swoich emisji.

Ta propozycja budzi jednak ogromną niechęć zielonych radykałów. 

Komu się podoba, a komu nie 

Aby ta nowa zasada weszła w życie, muszą się na nią zgodzić państwa członkowskie i Parlament Europejski. Ministrowie środowiska państw UE będą rozmawiać o tej propozycji w połowie lipca, a głosowanie w PE ma odbyć się 18 września. KE liczy, że ten cel zostanie zaaprobowany przed listopadową konferencją klimatyczną COP30 w brazylijskim Belen.

Media informowały wcześniej, że aby ułatwić politykom i aktywistom klimatycznym dojazd na tę konferencję, lewicowe władze Brazylii wycięły połacie lasu deszczowego pod budowę nowej obwodnicy.

AFP informuje też, że nie wszystkie państwa uległy zielonemu szaleństwu. Ten cel popiera rządzona przez socjalistów Hiszpania, a także Dania, która w tym tygodniu przejęła prezydencję w UE. AFP zauważa, że możliwość odliczenia 3% emisji przekona też raczej Niemcy, dla których był to ważny postulat.

Sceptyczne wobec tego pomysłu są zaś takie państwa jak Czechy, Węgry czy Włochy, które obawiają się, że dekarbonizacja przemysłu pozbawi je możliwości konkurowania z USA czy Chinami. Sceptycznie nastawiony jest również prezydent Francji Emmanuel Macron. Francja chce też wsparcia dla energii nuklearnej. To z kolei może okazać się nie do zaakceptowania dla zielonych radykałów, u których ta najczystsza forma pozyskiwania energii budzi irracjonalną niechęć.

źr. wPolsce24 za France24 

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.