Gospodarka

Biorą się za elektryki. Koniec ze ściemą producentów?

opublikowano:
MK7_smelld_2023_kk_DSC02896
(Fot. Fratria)
Wygląda na to, że coś co jest wiedzą powszechną dla każdego fana motoryzacji może stać się materią poważnych zarzutów wobec koncernów motoryzacyjnych. Włoski urząd ochrony konkurencji rozpoczął postępowanie mające na celu wyjaśnienie, czy znani producenci samochodów elektrycznych zawyżali deklarowane zasięgi swoich pojazdów. Dochodzeniem objęto Teslę, Volkswagena, Stellantisa i chińskiego BYD-a.

Koncern Stellantis posiada takie marki jak Abarth, Alfa Romeo, Chrysler, Citroen, Dodge, DS, Fiat, Jeep, Lancia, Maserati, Opel i Peugeot. Do grupy Volkswagena należą m.in. Audi, Seat, Skoda, Cupra, Porsche oraz Volkswagen.

Oprócz zawyżania zasięgu, zarzuty obejmują również brak rzetelnych informacji o tempie degradacji pojemności akumulatorów oraz brak jasnych warunków gwarancji na baterie.

Jeżeli zarzuty się potwierdzą, każda firma może zostać ukarana grzywną w wysokości od 5 tys. do 10 mln euro, zgodnie z włoskim prawem.

Nabrali wody w usta

Reuters poprosił wszystkie firmy objęte śledztwem o komentarz. Tesla nie odpowiedziała, BYD i Volkswagen odmówiły stanowiska, natomiast Stellantis wydał oficjalne oświadczenie.

„Stellantis jest przekonany, że udzielił adekwatnych, precyzyjnych i wyczerpujących odpowiedzi na pytania zadane przez urzędników. Klienci są dla nas priorytetem i wierzymy, że dochodzenie to potwierdzi” – czytamy w komunikacie.

Brak rzetelnych danych na stronach producentów

Główne zarzuty włoskiego urzędu koncentrują się na informacjach zamieszczanych na stronach internetowych producentów. Wskazano, że dane dotyczące zasięgu są ogólne, czasem sprzeczne, a brakuje informacji o wpływie warunków drogowych, temperatury czy korzystania z klimatyzacji na realny zasięg pojazdów.

W ramach dochodzenia urzędnicy wraz z funkcjonariuszami Guardia di Finanza przeprowadzili kontrole w siedzibach objętych nim firm.

Zasięg WLTP a realny – spore rozbieżności

Deklarowany przez producentów zasięg według normy WLTP często znacznie odbiega od rzeczywistości, zwłaszcza podczas jazdy autostradą czy w trudnych warunkach atmosferycznych.

Dla przykładu: samochód, który w katalogu ma dysponować zasięgiem ok 600 km, przy prędkości 140 km/h może realnie przejechać mniej niż 300 km. 

Warto zauważyć, że producenci są zmuszeni na rynku Unii Europejskiej oferować klientom jak największą liczbę aut elektrycznych, bo tylko w ten sposób są w stanie uniknąć wysokich kar za przekroczenie drakońskich limitów dotyczących emisji dwutlenku węgla. Unia Europejska już dawno bowiem tak bardzo obniżyła dopuszczalny limit, że jest on nieosiągalny technologicznie dla silników spalinowych. Tymczasem gdyby w folderach reklamowych pisano prawdę o realnych możliwości aut elektrycznych, ich rzeczywistym zasięgu czy tempie degradacji baterii to chętnych na elektryki byłoby zapewne jeszcze mniej.

źr. wPolsce24 za interia.pl

Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.
Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.