„Obajtek kupiłby Carrefoura w pięć minut”. Rząd Tuska prześpi szansę, a na nasz rynek wejdą Ukraińcy?

Co musisz wiedzieć:
- Francuska sieć Carrefour rozważa sprzedaż ponad 760 sklepów w Polsce.
- Polityk PiS mówi, że za rządów Zjednoczonej Prawicy Orlen lub Polski Holding Spożywczy przejąłby sieć „w pięć minut”, wzmacniając krajowych dostawców.
- Dziś do kupna sklepów Carrefoura w Polsce przymierza się ukraiński gigant Fozzy Group — właściciel sieci Silpo.
- UOKiK nie widzi przeszkód, by Ukraińcy kupili Carrefoura, bo formalnie w Polsce dopiero startują.
- Pytanie brzmi: czy Polska znów odda rynek spożywczy w obce ręce, zamiast wspierać własnych producentów?
Pomysł, jaki chciał zrealizować PiS pod koniec swoich rządów był prosty: stworzyć polskiego gracza zdolnego konkurować z Biedronką czy Lidlem, a przy okazji zapewnić lepsze warunki dla rolników i krajowych producentów żywności.
– Polski podmiot działałby inaczej – wspierałby rodzimych producentów, tworzył grupy zakupowe, wzmacniał rolników – podkreśla Buda.
Jego zdaniem dziś rząd nie wykorzystuje „okna możliwości”: sieci detaliczne z zagranicznym kapitałem szukają nabywców, a Orlen – po zmianie kierownictwa – „stracił gospodarcze ambicje”.
– Orlen dziś to tylko paliwo. Żadnych nowych rynków, żadnej strategii. Takiego myślenia już nie ma – ocenia były minister, a obecnie europoseł.
Ukraiński gigant Fozzy Group bada polski rynek
Podczas gdy Warszawa śpi, zainteresowanie Carrefourem wykazuje Fozzy Group, ukraiński detalista zarządzający siecią Silpo – jedną z największych marek spożywczych za naszą wschodnią granicą. Jak podają wiadomoscihandlowe.pl, Ukraińcy już pośrednio zarządzają jednym ze sklepów Carrefoura w Polsce, a w Poznaniu mają spółkę zależną, która działa w ramach franczyzy francuskiego giganta.
Fozzy Group dysponuje 840 sklepami na Ukrainie i – co ciekawe – większymi przychodami niż Carrefour Polska. Ich plany ekspansji mogą być napędzane przez około 1,5 mln obywateli Ukrainy mieszkających w Polsce, którzy stanowią naturalną grupę klientów.
Eksperci zwracają jednak uwagę, że problemem może być logistyka – najbliższe centrum dystrybucyjne Silpo znajduje się we Lwowie. Dlatego Ukraińcy mogą przejąć jedynie część polskich sklepów Carrefoura.
Branżowe portale podkreślają, że zgoda UOKiK byłaby tylko formalnością, bo Fozzy dopiero wchodzi na rynek. To zaś oznacza, że Polska nie miałaby praktycznie żadnej kontroli nad tym, kto ostatecznie przejmie setki sklepów i tysiące kontraktów z dostawcami.
Dwie wizje rynku: polski holding vs. cudzy kapitał
Waldemar Buda przekonuje, że przejęcie Carrefoura przez polski podmiot byłoby nie tylko ruchem biznesowym, ale też narzędziem budowy suwerenności gospodarczej. Dziś – jak mówi – zamiast polskiego holdingu, który „grałby dla swoich”, rynek może przejąć kapitał z Kijowa, a decyzje o towarach na półkach i kontraktach z dostawcami będą zapadały poza Warszawą.
– Orlen już by to zrobił – podsumował były minister.
Ale dziś – wygląda na to – zrobi to ktoś inny.
źr. wPolsce24 za wnet.fm/wp.pl