Ile waży 5 milionów złotych? Ekspertka NBP odpowiada na pytania wPolsce24
Sztabę, którą na nagraniu widzimy na samej górze, to sztaba stanowiąca zasób, który został przetransportowany do Polski w 2019 roku w ramach akcji relokacji polskiego złota z Londynu, z Banku England do Polski. Przywieliśmy wówczas 100 ton złota w ośmiu transportach po 12,5 tony w takim bardzo symbolicznym momencie, ponieważ dokładnie w 80. rocznicę ewakuacji polskiego złota w czasie II wojny światowej.
- Każda sztaba, która jest w naszym zasobie, jest oznaczona w unikalny sposób. To znaczy ma swój unikalny numer, oznaczenie rafinera oraz oznaczenie próby złota. Wszystkie sztaby Narodowego Banku Polskiego, które tutaj widzimy, są wykonane w tak zwanym standardzie LBMA. LBMA to jest skrót od Londyńskiego Stowarzyszenia Rynku GKruszców - wyjaśnia Barbara Jaroszek, dyrektor departamentu emisyjno-skarbcowego NBP. - One są określone ściśle standardami LBM-a. Sztaba, którą tutaj widzimy, musi mieć pomiędzy 350 a 430 uncji trojańskich. Oznacza to, że sztaby ważą około 12,5 kilogramów -dodaje.
Wygląda być może niepozornie, ale tylko ta jedna sztaba, jest warta pięć milionów dziewięćset dziewięćdziesiąt pięć tysięcy złotych. Prawie sześć milionów. NBP systematycznie uzupełnia nasz zapas złota.
- Tylko te 100 ton, które przyjechało wówczas do Polski (w 2019 roku), jest dzisiaj warte 50 miliardów złotych, 6 lat temu było to 19 miliardów złotych - wyjaśnia Jaroszek.
To jednak tylko część naszych zasobów.
- To jest bardzo ważne, żebyśmy pamiętali o tym, że złoto jest przechowywane w bezpiecznych lokalizacjach, zdywersyfikowane w różnych innych miejscach, a dokładnie jeszcze w dwóch. W przypadku Polski są to Bank of England w Londynie oraz w Stanach Zjednoczonych, w FED-zie w Nowym Jorku - dodaje dyrektor.
Ile mamy pieniędzy?
Barbara Jaroszek zdradziła też, ile pieniędzy w gotówce jest obecnych na rynku.
- W obiegu mamy na dzisiaj 464 mld zł. Rozmawiamy w listopadzie 2025 roku. Pewnie to państwa zdziwi, że wartościowo połowa tego obiegu to są banknoty o nominale 200 zł., a liczbowo najwięcej w obiegu znajduje się banknotów o nominale 100 zł. Narodowy Bank Polski bada transakcyjność gotówki co roku od 2019 roku. Jasno widzimy, że z pewną różnicą na COVID, ten poziom używania gotówki w transakcjach się nie zmienia. Pozostaje stabilnie na takim poziomie w ok. 30%. Akurat w roku 2025 to jest 28%. Obywatele coraz częściej dostrzegają, że być może ta operacja zajmuje trochę dłużej niż takie szybkie posłużenie się telefonem i zapłacenie bezgotówkowo, ale jednak daje im poczucie kontroli nad tym, ile pieniędzy wydają, ale też nad własnymi danymi dotyczącymi ich własnego zachowania. Bo anonimowość i prywatność to jest prawo. A nie taka rzecz, której należy się wstydzić i ją ukrywać. Obywatele mają prawo do tego, żeby anonimowo dokonywać zakupów gotówką, którą zarobili, opodatkowali i teraz mają prawo jej używać w sklepach. Niekoniecznie muszą udostępniać dane z każdej transakcji dostawcom kart płatniczych - wyjaśnia ekspertka.
Jaroszek przypomniała, że gotówka jest ważna w sytuacji kryzysowej.
- I tutaj Polska rzeczywiście sprostała dwóm olbrzymim wyzwaniom. Olbrzymim na skalę Europy. W 2020 roku wartość obiegu gotówkowego w Polsce wzrosła o 35%. Był to największy wzrost w całej Europie. Pierwszego dnia lockdownu Narodowy Bank Polski wypłacił 6-krotność średniej wypłaty gotówki z tzw. czasów stabilnych. Było to 6 miliardów złotych. Tymczasem, w momencie kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, Narodowy Bank Polski wypłacił 17-krotność gotówki bankom i Poczcie Polskiej, bo to oni zaopatrują obywateli, swoich klientów, w gotówkę. I to była średnia dla całej Polski. A na przykład już w województwie podkarpackim była to 30-krotność - przekonuje dyrektor.
Całość rozmowy można obejrzeć w materiale wideo. Dowiemy się z niej, m. in. jak rozpoznać podrobione banknoty i jakie są plany NBP na najbliższe lata.
źr. wPolsce24











