Gospodarka

Funkcjonariusze CBŚP weszli do siedziby Cinkciarz.pl. KNF podejrzewa oszustwo

opublikowano:
cikciarz
Prezydenci Wałęsa i Komorowski reklamowali internetowy kantor (fot. screenshot z x.com/Exen)
Znany internetowy kantor wymiany walut z kłopotami. Na początku października KNF cofnęła ciknciarz.pl zezwolenie na świadczenie usług, w związku z prowadzonym postępowaniem, a teraz prokuratura zdecydowała się wejść do poznańskiej i zielonogórskiej siedziby firmy.

O portalu cinkciarz.pl zrobiło się głośno w 2015 roku, kiedy to Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski wzięli udział w kampanii reklamowej spółki. Byli prezydenci uczestniczyli w podpisaniu umowy między cikciarz.pl, a klubem NBA Chicago Bulls, prezentując koszulki z logo kantoru i swoimi nazwiskami. 

Od kilku dni media donoszą o coraz większych problemach spółki i prześwietlają jej założyciela. Teraz do siedziby firmy na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu weszła policja i agenci CBŚP zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości.

- Realizujemy zadania na zlecenie prokuratury regionalnej – podał PAP podkom. Krzysztof Wrześniowski, rzecznik komendanta Centralnego Biura Śledczego Policji.

W przesłanym PAP oświadczeniu Zarząd firmy dodał, że funkcjonariusze CBŚP pojawili się w siedzibach spółek z grupy Conotoxia Holding.

"Prowadzone przez CBŚP działania są standardowymi czynnościami wynikającymi z toku prowadzonego postępowania w sprawie (a nie przeciwko). Conotoxia Holding na każdym etapie współpracuje z CBŚP i deklaruje pełną transparentność" - oświadczył Zarząd.

Podkreślił, że poniedziałkowe czynności "są naturalnym elementem prowadzenia postępowania".

"Nasi użytkownicy nie mają powodów do obaw. Wszystkie środki powierzone nam przez klientów są w pełni bezpieczne" - stwierdził Zarząd Conotoxia Holding.

Klienci zaniepokojeni

Tyle tylko, że od kilku dni media mówią o opóźnieniach w realizacji przelewów, a klienci głośno wyrażają swoje zaniepokojenie. 

Jak poinformowała PAP Prokuratura Regionalna w Poznaniu, śledztwo zostało wszczęte na początku października po zawiadomieniu Komisji Nadzoru Finansowego. Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek tłumaczyła wówczas PAP, że początkowo zawiadomienie KNF zostało skierowane do Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

"Tam było początkowo skierowane zawiadomienie KNF, które dotyczyło ustawy o rachunkowości - chodziło o internetowy system wymiany walut – i ta sprawa została przejęta przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu. Jednocześnie do Poznania trafiło też zawiadomienie z KNF dotyczące podejrzenia przestępstwa oszustwa w tym internetowym systemie wymiany walut" - wyjaśniła.

Prokurator dodała, że ze względu na tożsame podmioty gospodarcze, których dotyczyły zawiadomienia, "te dwa postępowania zostały połączone i toczą się pod jedną sygnaturą w naszej prokuraturze".

Na tę chwilę prokuratura nie podaje bliższych informacji o postępowaniu.

KNF cofa zezwolenie

Na przełomie września i października KNF poinformowała, że prowadzi czynności po skargach klientów dotyczących realizacji usług wymiany walut przez kantor cinkciarz.pl, a drugiego października cofnęła zezwolenie na świadczenie usług. UOKiK przekazał również, że otrzymał 13 skarg klientów dotyczących firmy. Jak wynikało z doniesień medialnych, klientów serwisu cinkciarz.pl dotykały opóźnienia w realizacji wymiany walut i przekazów pieniężnych. Klienci – jak wynikało z tych relacji - byli informowani o usterce, która powinna zostać naprawiona do końca października.

Spółka zależna kantoru cinkciarz.pl - Conotoxia sp. z o.o. w oświadczeniu zarzuca KNF m.in. uniemożliwienie obrony swojego stanowiska i wglądu do akt sprawy. Komisja twierdzi, że spółka nie wypełnia swoich obowiązków, a to stanowi zagrożenie dla interesów klientów.

źr. wPolsce24 za rmf24.pl, PAP

 

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.