Wiatraki to ściema? Energia z OZE wcale nie jest tańsza, choć mówiono nam to od lat

Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu sporządziło swój raport na bazie prognoz Komisji Europejskiej. Wbrew wcześniejszym założeniom, kwiecistym obietnicom i wyliczeniom lobbystów, które obiecywały tańszą energię dzięki OZE, prognozy Komisji Europejskiej wskazują, że ceny hurtowe energii pozostaną na poziomie około 130 euro/MWh w latach 2030-2050.
- Wcześniejsze analizy Komisji zakładały istotny spadek cen hurtowych w czasie, w związku z przejściem na wyznaczanie cen energii przez instalacje OZE nieponoszące kosztów zmiennych - dodano w opracowaniu.
Gigantyczny wzrost ceny uprawnień do emisji
Jednocześnie, jak oceniono w raporcie, do 2030 r. cena uprawnień do emisji CO2 może wzrosnąć z 63 do 179 euro, a do 2040 r. do 290 euro za tonę. KE zakłada, że emisję ma zmniejszyć m.in. składowanie CO2, ale nie ma żadnych gotowych projektów w tym zakresie. Czyli trzeba będzie ciąć i tak niewielkie możliwości przemysłu w zakresie tradycyjnej energii.
90 procent energii z wiatru i słońca. Czy Europa to przetrwa?
Przypomnijmy, że zgodnie z założeniami KE do 2040 roku OZE mają stanowić 85 procent a w 2050 roku już 90 proc. produkcji energii elektrycznej w Unii. Jednocześnie Europa (o ile przetrwa tak długo) ma wówczas być szalenie prądochłonna, w związku z elektryfikacją przemysłu, transportu czy ciepłownictwa.
Źr. wPolsce24 za PAP