Zdrowie

Zawsze to oni rozdają mandaty, a tym razem sami słono zapłacą. Dane chorych na COVID wyniesione z urzędu

opublikowano:
Choć pracownik Sanepidu nie miał prawa kopiować danych z komputera w urzędzie, to jednak to zrobił, a potem nośnik ze skopiowanymi informacjami zgubił
Choć pracownik Sanepidu nie miał prawa kopiować danych z komputera w urzędzie, to jednak to zrobił, a potem nośnik ze skopiowanymi informacjami zgubił (Fot. Fratria/zdjęcie ilustracyjne)
Sanepid przez lata kojarzył się obywatelom z kontrolami, mandatami i surowym podejściem do przepisów. Tym razem jednak role się odwróciły. Instytucja, która słynie z pilnowania innych, sama została ukarana – i to za poważne naruszenie zasad ochrony danych osobowych.

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski nałożył 20 tys. zł kary na Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Policach. Powód? Rażące zaniedbania w zabezpieczeniu danych wrażliwych tysięcy obywateli.

Zgubiony pendrive i 4200 osób „na widelcu”

Sprawa zaczęła się w 2023 roku, gdy Sanepid w Policach zgłosił naruszenie ochrony danych. Jeden z pracowników zgubił prywatny pendrive, który nie był zaszyfrowany ani nie był chroniony hasłem, a zawierał dane około 4200 osób, w tym informacje o stanie zdrowia (m.in. dotyczące Covid-19). Nośnik zawierał także informacje z 300 postępowań administracyjnych. Gdzie trafił pendrive – nie wiadomo. I właśnie, to jest jeden z najpoważniejszych problemów w całej sprawie.

„U nas to się nie zdarzy” – czyli analiza ryzyka na oko

Postępowanie Prezesa UODO wykazało, że Sanepid nie prowadził rzetelnej analizy ryzyka, nie posiadał odrębnych procedur dotyczących nośników zewnętrznych, ograniczył się do… zakazu używania pendrive’ów, uznając, że ryzyko ich użycia jest „niskie”.

Jak się okazało – było to myślenie życzeniowe. Zakaz istniał na papierze, ale nie był ani weryfikowany, ani testowany w praktyce. Efekt? Pracownik złamał zakaz, skorzystał z prywatnego nośnika, a później go zgubił. 

Reakcja dopiero po fakcie

Dopiero po interwencji UODO administrator przeprowadził prawidłową analizę ryzyka i wdrożył realne zabezpieczenia, czyli zablokował porty USB, uniemożliwiając kopiowanie danych na prywatne nośniki. Prezes UODO nie miał wątpliwości: doszło do naruszenia podstawowych zasad RODO.

Choć Sanepid nie działał umyślnie, organ nadzorczy uznał, że dopuścił się rażącego niedbalstwa, a naruszenie miało: długotrwały charakter i było obarczone wysokim poziom ryzyka dla osób, których dane dotyczą, zwłaszcza że chodziło o dane zdrowotne.

Kara nie tylko finansowa

Choć 20 tys. zł nie jest kwotą, która zachwieje budżetem instytucji publicznej, UODO jasno daje do zrozumienia: RODO to nie formalność, a zarządzanie ryzykiem musi być procesem ciągłym, a nie jednorazową deklaracją. W tej sprawie kara finansowa ma być nie tylko sankcją, ale też sygnałem ostrzegawczym dla innych instytucji publicznych.

źr. wPolsce24 za UODO.gov.pl

Zdrowie

System już się nie domyka. Pieniędzy brakuje nawet na pensje

opublikowano:
AW_Szpital_08102019_07
Obniżenie składki zdrowotnej raczej szpitalom nie pomoże (fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Szpitale powiatowe już są w fatalnej kondycji finansowej, a wszystko wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach będzie jeszcze gorzej. Nie dość, że nie mają z czego płacić kontrahentom, to zagrożone są nawet pensje dla pracowników. Obniżenie składki zdrowotnej raczej im nie pomoże.
Zdrowie

Z dnia na dzień zniknął oddział szpitalny dla poparzonych dzieci. Rodzice w rozpaczy: „Nie mamy dokąd iść!”

opublikowano:
Zamknięcie oddziału rekonstrukcyjnego w Krakowie. Szpital zapewnia, że wszystko działa „bez zmian”
Szpital Uniwersytecki w Krakowie-Prokocimiu (Fot. wPolsce24)
Rodzice małych pacjentów są w szoku. W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie-Prokocimiu z dnia na dzień przestał działać oddział chirurgii rekonstrukcyjnej i leczenia oparzeń – jeden z nielicznych w Polsce, który zajmował się najtrudniejszymi przypadkami dzieci po urazach i rozległych poparzeniach.
Zdrowie

I tak to właśnie wygląda: "NFZ się zamknął i właściciele prywatnych klinik mają złoty czas"

opublikowano:
Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Rady Lekarskiej w telewizji wPolsce24
Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Rady Lekarskiej (fot. wPolsce24)
Sytuacja w służbie zdrowia jest coraz trudniejsza. Coraz więcej szpitali odmawia przyjmowania pacjentów, bo zwyczajnie nie ma już środków na leczenie. A do końca roku jeszcze daleko. Niestety z kwitkiem odprawiani są m. in. pacjenci onkologiczni, co stanowi realne zagrożenie dla ich życia. Na ten temat mówiła na antenie telewizji wPolsce24 Iwona Kania, zastępca rzecznika Naczelnej Izby Lekarskiej.
Zdrowie

"Narodowy Fundusz Zdrowia jest bankrutem". Prezydent chce ratować sytuację pacjentów

opublikowano:
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz na konferencji prasowej po spotkaniu Karola Nawrockiego z szefem Naczelnej Izby Lekarskiej
Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz po spotkaniu Karola Nawrockiego z szefem Naczelnej Izby Lekarskiej (fot. wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z prezesem Naczelnej Izby Lekarskiej Łukaszem Jankowskim. Głowa Państwa zaproponowała zorganizowanie specjalnego "szczytu medycznego" i ustawię, która ma doraźnie pomóc pacjentom. Poinformował o tym rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.
Zdrowie

Dramat na Mazowszu. Karetka nie dojechała, 32-latka zmarła

opublikowano:
Śmierć 32-latki na Mazowszu. Dziennikarze telewizji wPolsce24 m. in. Agata Rowińska i Wojciech Biedroń w studio telewizyjnym zdjęcie płotu z banerem protestacyjnym
Śmierć 32-latki na Mazowszu (fot. wPolsce24)
Bandysie to mała miejscowość na Mazowszu w powiecie ostrołęckim. To właśnie tam dwa dni temu doszło do zatrzymania krążenia u 32-letniej kobiety. Na pomoc ruszyli strażacy, ponieważ karetka nie miała szans dojechać. Niestety, pacjentki nie udało się uratowąć
Zdrowie

Prezydent Karol Nawrocki dawno tak ostro nie mówił o Tusku. "Wziął polskich pacjentów za zakładników"

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki podczas szczytu medycznego
Prezydent Karol Nawrocki podczas szczytu medycznego (fot. wPolsce24)
- Jestem przekonany, że zdrowie Polaków nie może i nigdy nie powinno zależeć od politycznego sporu, ale tak się niestety dzisiaj nie dzieje. Dzisiejsze spotkanie i tak też nie powinno być, ma charakter ratunkowy - powiedział Karol Nawrocki.