Wybory USA 2024

Kandydat na wiceprezydenta USA miał romans z córką chińskiego dygnitarza. Po latach przerwała milczenie

opublikowano:
mid-epa11689700_2.webp
Jej zdaniem Walz nie nadaje się na wiceprezydenta (fot. PAP/EPA/LON HORWEDEL)
Wyszło na jaw, że Tim Walz – kandydat Demokratów na wiceprezydenta – był przed laty w związku z córką chińskiego komunistycznego dygnitarza. Kobieta oskarża go teraz o to, że ją wykorzystał i porzucił. 

Zanim został gubernatorem Minnesoty i kandydatem Demokratów na wiceprezydenta, Walz był nauczycielem języka angielskiego. Zaraz po studiach podpisał roczny kontrakt z organizacją WorldTeach, która rekrutowała amerykańskich nauczycieli i wysyłała ich do państw rozwijających się. W ramach tego kontraktu Walz trafił do Chin, gdzie zatrudnił się w szkole średniej w Foshan w prowincji Guangdong.

Obsypywał ją drogimi prezentami

59-letnia Jenna Wang ujawniła teraz amerykańskim mediom, że podczas swojego pobytu w Fosham Walz miał z nią romans. Była wtedy nauczycielką angielskiego w innej szkole w tym mieście. Twierdzi, że Walz ją uwiódł i obsypywał takimi prezentami, jak biżuteria czy jeansy, które w komunistycznych Chinach były trudno dostępne. Kupował je podczas weekendowych wypadów do Makau, w sklepach niedostępnych dla zwykłych Chińczyków.

Media społecznościowe

Para musiała ukrywać romans, bo jej ojciec był wysoko postawionym działaczem lokalnego oddziału Partii Komunistycznej i nie zaakceptowałby związku z mężczyzną z Zachodu.

Kobieta twierdzi teraz, że przez konieczność zachowywania tajemnicy ten związek był jeszcze bardziej ekscytujący. Dzięki znajomościom miała dostęp do internatu, w którym mieszkał Walz, ale nie mogła zostawać u niego na noc.

Liczyła na oświadczyny

Wkrótce Wang zaczęła marzyć o nowym życiu o boku swojego amerykańskiego kochanka. Przyznaje, że nigdy jej się nie oświadczył, ale była przekonana, że wszystko do tego zmierza. Gdy skończył się mu kontrakt i Walz musiał wrócić do USA, pisał do niej listy. W jednym z nich poprosił ją o wysłanie mu zdjęcia paszportowego. Była przekonana, że jest mu potrzebne, by załatwić jej amerykańską wizę.

Kiedy Walz wrócił do Chin w 1992 roku, Wang zrezygnowała z pracy, bo była przekonana, że wkrótce zabierze ją ze sobą do USA. Tak się jednak nie stało. Zamiast tego ich związek zaczął się rozpadać. Walz zaczął nalegać, by publicznie okazywała mu czułość. Ona nie chciała tego robić, bo wiedziała, że może jej to narobić kłopotów w komunistycznym państwie. Kiedy wybrali się wspólnie na wakacje, doszło między nimi do kłótni. W jej trakcie Walz oskarżył ją o to, że bardziej zależy jej na amerykańskim paszporcie niż na nim. 

Oburzona kobieta wymknęła się następnego ranka z hotelu i pojechała taksówką na szczyt pobliskiego wzgórza. Twierdzi, że rozważała rzucenie się w przepaść, ale ostatecznie zdecydowała się wrócić do domu, by pomóc swojej matce dojść do siebie po operacji żołądka. Gdy autobus, którym jechała do Foshan, zatrzymał się na przystanku, Walz prosił ją, by wysiadła i z nim porozmawiała, ale tego nie zrobiła.

To miało być ich ostatnie spotkanie. Od 1993 roku Walz organizował co roku wycieczki do Chin dla swoich amerykańskich uczniów, ale nigdy już się nie spotkali. Po raz ostatni mieli kontakt w 2009 roku, kiedy odbyli na Facebooku przyjacielską rozmowę o tym, jak potoczyły się ich życia.

Chciała rzucić dla niego wszystko

Wang powiedziała dziennikowi "Daily Mail", że jako córka wysoko postawionego komunisty, wiodła stosunkowo dostatnie życie i cieszyła się szacunkiem. Była jednak gotowa z tego zrezygnować, by wyjść za mąż za Walza i założyć z nim rodzinę. Ponieważ wiem teraz, że nie miał zamiaru się ze mną ożenić, czuję się tanio i pospolicie, jakbym została potraktowana jak prostytutka - powiedziała.

W 1994 roku Walz ożenił się z inną nauczycielką, Amerykanką Gwen Whipple. Kilka lat później Wang wyemigrowała do Włoch. 

Wang nie ukrywa, że opowiedziała tę historię w związku ze zbliżającymi się wyborami. Tim kłamał o placu Tiananmen i kłamał o innych rzeczach – powiedziała. To nawiązanie do słów Walza, że był w Hongkongu, gdy doszło do masakry protestujących na placu w Pekinie. W rzeczywistości te protesty miały miejsce w czerwcu 1989 roku, a Walz wyjechał do Chin dopiero w sierpniu. Później tłumaczył, że było to przejęzyczenie. To niezwykle ważny moment w historii i człowiek taki jak ten, wydaje się nie mieć charakteru i uczciwości, by objąć jeden z najważniejszych urzędów na świecie – podkreśliła Wang.

Sztab wyborczy Walza i Harris na razie nie skomentował tej sprawy.

źr. wPolsce24 za NYPost

Wybory USA 2024

Dr Artur Bartoszewicz o kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Kto wygra wybory?

opublikowano:
mid-epa11689669_2.webp
Trwa kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych (fot. PAP/EPA/LON HORWEDEL)
Dr Artur Bartoszewicz w porannej rozmowie na antenie telewizji wPolsce24 mówił o kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Kto wygra wybory i czy kampania jeszcze nas czymś zaskoczy?
Wybory USA 2024

Niespodziewany kłopot Trumpa. Czy jego bliski sojusznik odbierze mu wygraną?

opublikowano:
Zrzut ekranu 2024-10-30 154906.webp
Sytuacja jest poważna (fot. Gade Skidmore\Wikipedia)
Sąd Najwyższy USA odrzucił prośbę Roberta F. Kennediego o usunięcie jego nazwiska z kart do głosowania. Może to mocno zaszkodzić Donaldowi Trumpowi.
Wybory USA 2024

Spacerował po Księżycu, dziś poparł Donalda Trumpa w wyborach i wywołał burzę

opublikowano:
MCz_Duda_USA_23062020_1488.webp
Donald Trump zyskał poparcie Buzza Aldrina dzięki temu, że wspierał amerykański program podboju kosmosu w czasie swojej prezydentury (fot. Fratria/M.Czutko)
Czy to oświadczenie człowieka, który jest bohaterem Ameryki, które może przechylić szalę na korzyść Donalda Trumpa? Były astronauta Buzz Aldrin, jeden z dwóch pierwszych ludzi, którzy stanęli na Księżycu wraz z Neilem Armstrongiem, ogłosił na platformie X, że popiera kandydata Republikanów w amerykańskich wyborach prezydenckich.
Wybory USA 2024

Donald Trump odpowiedział Joe Bidenowi. Przyjechał na wiec wyborczy śmieciarką

opublikowano:
mid-epa11693440.webp
Donald Trump przyjechał na wiec wyborczy śmieciarką, a do wyborców przemawiał ubrany w pomarańczową kamizelkę. (fot. PAP/EPA/Jeffery Phelps)
Donald Trump przyjechał na wiec wyborczy, siedząc na fotelu pasażera śmieciarki. Ubrany w pomarańczową kamizelkę kandydat na prezydenta USA wyjaśnił, że pojazd został przygotowany na cześć Joe Bidena i Kamali Harris. Było to nawiązanie do wypowiedzi obecnego amerykańskiego prezydenta, który wyborców Trumpa nazwał „śmieciami”.
Wybory USA 2024

Niemiecka prasa znalazła powód, dla którego Amerykanie popierają Trumpa. "To mizogini i rasiści"

opublikowano:
mid-epa11695042.webp
Zdaniem Niemców, Amerykanie chcą Trumpa, bo są rasistami (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
- Stany Zjednoczone są częściowo rasistowskim i mizoginicznym krajem i to tłumaczy poparcie dla Donalda Trumpa - ocenił na kilka dni przed wyborami prezydenckimi w USA niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". W przeciwieństwie do "krzykliwego" Trumpa, Kamala Harris ma do zaoferowania kompetencje - napisano w redakcyjnym komentarzu.
Wybory USA 2024

CNN przedstawił nowe sondaże w kluczowych stanach. "Różnica mieści się w zakresie błędu statystycznego"

opublikowano:
mid-epa11695041.webp
Na kilka dni przed wyborami, w Stanach Zjednoczonych wciąż nie ma wyraźnego faworyta (fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER)
W serii sondaży CNN z siedmiu kluczowych stanów Kamala Harris wygrywa w czterech z nich, przegrywa w dwóch, a w jednym - Pensylwanii - ma równe poparcie z Donaldem Trumpem. Inne nowe badania wskazują jednak na niewielką przewagę kandydata Republikanów w wyborach prezydenckich w USA.