Polscy celebryci rozgoryczeni zwycięstwem Trumpa
Artur Barciś, Kinga Rusin czy Joanna Racewicz przed wyborami głośno dopingowali w sieci "swoją" kandydatkę i wieszczyli klęskę świata i demokracji, w przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa.
Ich czarne sny się spełniły, bo były prezydent po raz kolejny zasiądzie w Białym Domu. Celebryci swoimi powyborczymi przemyśleniami postanowili podzielić się na portalach społecznościowych.
- Trzymaj się, Ameryko. Uważaj na siebie świecie. Strzeż się, Polsko. Można jednak wejść dwa razy do tej samej rzeki, teraz jeszcze bardziej mętnej - zaczęła patetyczniej Joanna Racewicz. Później było jeszcze bardziej pompatycznie - Wkładajcie brunatne koszule szydercze uśmiechy, pogardę dla innych. Podkuwajcie buty, żeby mocniej deptać bruk. Nie oglądajcie za siebie, tam spalona ziemia. Wersal wrzucony do piwnicy, pastele na strych.
W podobnym duchu wypowiedziała się Kinga Rusin, która lamentowała, że "To chyba nie jest dobry dzień dla Polski"
Jeszcze więcej do powiedzenia miał jej były mąż - Tomasz Lis, który na portalu x.com, od kilku godzin przelewa swoje żale na klawiaturę.
Tak jak 8 lat temu nie zaszkodziło mu mówienie za co łapie kobiety, tak teraz nie zaszkodzilo mu robienie dobrze mikrofonowi. Niewykluczone, że nawet pomogło. Taki swój chłop, szczery i bezpośredni - napisał Lis - dodawał w kolejnym poście - Zamiast „God bless America” jest „God cursed America”.
Smutku nie krył także jego były redakcyjny kolega Piotr Kraśko, który wybory spędził w sztabie Kamali Harris.
Tutaj bezchmurne niebo, piękna pogoda, ale smutek i chyba początki rozpaczy Partii Demokratycznej. Kiedy wychodziliśmy z centrum wyborczego Kamali Harris, szliśmy w gigantycznej grupie smutnych, bardzo cichych ludzi. Wcześniej rozbrzmiewała muzyka, wszyscy tańczyli - relacjonował dziennikarz.
O komentarze pokusili się też przedstawiciele świata aktorskiego. Matylda Damięcka opublikowała na Instagramie grafikę z flagą Rosji wkomponowaną we flagę USA. Odpowiedziała jej inna aktorka, Zofia Zborowska, z komentarzem: "jak zawsze w punkt".
Szereg grafik zamieścił także Andrzej Chyra, który podobnie jak koledzy nie ukrywał smutku nad "rozdzieraną Ameryką".
Z kolei Borys Szyc udostępnił okładkę magazynu "Vanity Fair" z "listą zbrodni" nowego amerykańskiego prezydenta - "34 podejrzenia przestępstwa, 1 wyrok, 2 sprawy w toku, 2 impeachmenty, 6 bankructw i jeszcze 4 lata prezydentury".
A to tylko niektóre refleksje. Jak widzimy, nasi gwiazdorzy poczuli się tak bardzo amerykańscy... Tylko Artur Barciś jeszcze milczy, choć jeszcze tydzień temu wieszczył koniec cywilizacji.
źr. wPolsce24 za Instagram, x.com