Zełenski kaja się przed Trumpem za kłótnię w Białym Domu. Jest propozycja rozejmu i zgoda na umowę o minerałach

Nareszcie posłuchał prezydenta Andrzeja Dudy? Wołodymyr Zełenski diametralnie zmienił ton w stosunku do obecnego przywództwa Stanów Zjednoczonych. W długim oświadczeniu opublikowanym na X podkreślił, że jest mu przykro z powodu przebiegu spotkania w Białym Domu.
Godne ubolewania
- Nasze piątkowe spotkanie w Waszyngtonie, w Białym Domu, nie przebiegło tak, jak powinno. To godne ubolewania, że tak się stało. Nadszedł czas, aby to naprawić. Chcielibyśmy, aby przyszła współpraca i komunikacja były konstruktywne - napisał ukraiński przywódca.
Zełenski podkreślił, że Ukraina „naprawdę docenia wszystko, co Ameryka zrobiła” by pomóc napadniętemu przez Moskali krajowi.
- Pamiętamy też moment, kiedy wszystko się zmieniło, bo prezydent Trump (w czasie swojej pierwszej kadencji – red.) dostarczył Ukrainie Javeliny. Jesteśmy za to wdzięczni – napisał ukraiński przywódca.
"Pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa"
Zełenski zapowiedział, że „Ukraina jest gotowa zasiąść do stołu negocjacyjnego tak szybko, jak to możliwe, aby przybliżyć trwały pokój”.
- Nikt nie pragnie pokoju bardziej niż Ukraińcy. Mój zespół i ja jesteśmy gotowi pracować pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa, aby osiągnąć pokój, który będzie trwały – stwierdził prezydent Ukrainy.
Padły też konkrety. Ukraina jest gotowa na zwieszenie broni. Warunkiem miałoby być obustronne uwolnienie jeńców oraz równoczesne zawieszenie walk w powietrzu (zakaz użycia rakiet, dronów dalekiego zasięgu oraz bomb przeciwko infrastrukturze energetycznej i cywilnej) i na morzu.
Minerały? Nie ma sprawy!
- Jeśli chodzi o porozumienie w sprawie minerałów i bezpieczeństwa, Ukraina jest gotowa podpisać je w dowolnym momencie i w dowolnym formacie. Postrzegamy to porozumienie jako krok w kierunku większego bezpieczeństwa i solidnych gwarancji, i naprawdę mam nadzieję, że będzie ono skutecznie działać – podkreślił Zełenski.
Źr. wPolsce24 za X/ZelenskyyUa