Wyjątkowy dar Polaków dla papieża Leona XIV. Wielkie zaskoczenie

Z tego tekstu dowiesz się:
-
Papież Leon XIV otrzymał od Polaków niezwykły prezent – 12-letniego konia arabskiego czystej krwi o imieniu Proton.
-
Zwierzę pochodzi ze stadniny Kołobrzeg-Budziszowo, a prezent był inspirowany papieską adhortacją Dilexi te.
-
Podczas audiencji w Watykanie papież osobiście poprowadził konia po dziedzińcu, co uwieczniono na nagraniu.
-
Proton zamieszka w papieskiej rezydencji w Castel Gandolfo, gdzie przebywają już inne konie ofiarowane papieżowi.
Konie arabskie pojawiły się na Półwyspie Arabskim co najmniej 2,5 tys. lat temu. To jedna z podstawowych ras koni gorącokrwistych. Dla wielu miłośników hippiki są kwintesencją końskiego piękna. Jak informuje Stowarzyszenie Koni Arabskich, te zwierzęta słyną z wyjątkowej szybkości i wytrzymałości, przez co nie mają sobie równych w sporcie, zwłaszcza w wyścigach na średnim i długim dystansie. Konie arabskie czystej krwi osiągają zwykle ogromne ceny na aukcjach.
Nietypowy prezent
W środę w Watykanie odbyła się kolejna audiencja generalna. Jak informuje Polsat News, audiencje generalne Leona XIV to moment, w którym nie tylko przemawia do swoich gości, ale też przyjmuje od nich podarki.
Jak informują portale Stacja7 i EWTN Vatican, przed środową audiencją papież otrzymał niezwykły prezent od miasta Kołobrzegu – 12-letniego konia czystej krwi arabskiej o imieniu Proton.
Portal EWTN poinformował, powołując się na relację dziennikarki Magdaleny Wolińskiej-Riedi, że koń pochodzi ze stadniny Kołobrzeg-Budziszowo. "Proton to wspaniały 12-letni Arab czystej krwi. Spokojny, dostojny, subtelny... istne cudo. A to wszystko dzięki niesamowitej fantazji ks. Bartka Rajewskiego" – napisała na Facebooku Wolińska-Riedi.
Dziennikarka załączyła do swojego wpisu zdjęcie dokumentu z Ośrodka Jazdy Konnej i Hipoterapi Michalski w Kołobrzegu-Budzisku. Napisano w nim, że ten prezent to odpowiedź na jego adhortację Dilexi te (łac. Umiłowałem cię). Leon XIV stwierdził w niej, że miłość i najgłębsze oddanie muszą zostać wzmocnione, a osiąga się to poprzez gesty.
Portal RMF 24 donosi, że papież przyjął nietypowy dar z uśmiechem. Na nagraniu, które trafiło do mediów społecznościowych widać, jak pewnym ruchem chwyta jego lejce i prowadzi go jedną ręką po watykańskim dziedzińcu.
Papież umie jeździć konno
Papież Leon XIV jest doświadczonym jeźdźcem. Nauczył się tego w Peru, gdzie trafił świeżo po święceniach. Jak informuje portal The Sun, papież nie tylko był tam dyrektorem seminarium, ale także pełnił posługę duchową. Koń był jedynym środkiem lokomocji, jaki umożliwiał dotarcie do wiernych w odległych wioskach.
Watykańskie media informują, że polski koń nie zostanie jednak w Watykanie. Zamiast tego trafi do oddalonego o ok. 30 km miasta Castel Gandolfo, gdzie od XVII wieku znajduje się letnia rezydencja papieży.
W papieskiej stajni nie będzie sam – jak informuje RMF 24, przebywają już tam konie andaluzyjskie, które również niedawno podarowano papieżowi.
źr. wPolsce24 za Polsat News, RMF 24