Czy Putin wyda nowym władzom Syrii Asada, by utrzymać rosyjskie pozycje na Bliskim Wschodzie?
Według syryjskiej agencji Sana, nowe władze w Damaszku oczekują nie tylko wydania Asada, ale także wypłaty odszkodowań oraz wsparcia w odbudowie zniszczonego kraju.
Moskwa, która przez lata finansowała i wspierała reżim Asada w wojnie domowej, nie zamierza jednak uznać swojej odpowiedzialności. Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Michaił Bogdanow, przewodzący rosyjskiej delegacji, usłyszał od syryjskich władz, że „przywrócenie stosunków musi uwzględniać błędy z przeszłości oraz wolę narodu syryjskiego”.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało jedynie o „szczerej dyskusji” na temat przyszłości relacji między państwami, podkreślając, że kontakty będą kontynuowane w celu znalezienia „odpowiednich porozumień”. Kremlowski rzecznik Dmitrij Pieskow odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące ekstradycji Asada i ewentualnych reparacji.
Rosja a reżim Asada – lata współpracy
Rosja od 2015 roku aktywnie wspierała Asada w wojnie domowej, angażując swoje lotnictwo, siły specjalne oraz najemników z Grupy Wagnera. Moskwę wielokrotnie oskarżano o udział w zbrodniach wojennych, w tym atakowanie struktur cywilnych i bombardowanie miast, takich jak Aleppo. Jednak pomimo lat wsparcia, pod koniec 2023 roku błyskawiczna ofensywa islamistycznego ugrupowania Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) doprowadziła do obalenia Asada, który uciekł do Rosji.
Bazy w Tartusie i Humajmim – kluczowe interesy Kremla
Upadek Asada stawia pod znakiem zapytania przyszłość dwóch strategicznych rosyjskich baz w Syrii: morskiej w Tartusie oraz lotniczej w Humajmim. Tartus, będący jedyną rosyjską bazą morską na Morzu Śródziemnym, ma kluczowe znaczenie dla rosyjskiej obecności militarnej w regionie. Po upadku ZSRS Rosja wycofała swoje okręty z tego portu, ale wróciła w 2012 roku, wzmacniając swoją pozycję przed inwazją na Ukrainę. Baza w Humajmim z kolei umożliwia Moskwie prowadzenie operacji powietrznych w Syrii i kontrolowanie przestrzeni powietrznej nad regionem.
Rosyjska reakcja – brak komentarza i niejasna przyszłość
Rosyjskie media podchodzą do sprawy z dużą rezerwą, podkreślając, że nowe syryjskie władze oficjalnie deklarują chęć utrzymania dobrych relacji z Moskwą, choć ich działania temu przeczą. Nadal nierozstrzygnięta pozostaje kwestia przyszłości baz wojskowych w Syrii, a negocjacje w tej sprawie nie przyniosły jeszcze porozumienia.
Rosyjski portal informacyjny topwar.ru zauważa, że syryjskie żądania są „niejednoznaczne” i mogą wynikać z nacisków Zachodu lub wewnętrznych prób umocnienia nowej władzy. Zwraca również uwagę, że nie jest jasne, jakie „błędy” Moskwa miałaby rzekomo naprawić – sugerując, że to dzięki rosyjskiej interwencji Syria nie została przejęta przez ISIS i inne radykalne ugrupowania.
Kreml na razie milczy w sprawie ewentualnej ekstradycji Asada. „Nie, zostawiam to bez komentarza” – stwierdził rzecznik Dmitrij Pieskow, odmawiając odpowiedzi na pytania dziennikarzy.
Czy Rosja zdecyduje się poświęcić Asada w imię utrzymania swoich pozycji na Bliskim Wschodzie? Wydaje się to kluczowym warunkiem porozumienia z nowymi władzami Syrii.
źr. wPolsce24 za sana.sy/topwar.ru