Trzaskowski łamie prawo w czasie kampanii? Ziobro i inni posłowie PiS zawiadamiają prokuraturę
Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro uważa, że zakup radiowozów dla warszawskiej policji w trakcie kampanii wyborczej stanowi naruszenie prawa. Odnosi się przy tym do oskarżeń wobec rządu, którego był członkiem, dotyczących kupowania wozów strażackich z Funduszu Sprawiedliwości.
„Składam zawiadomienie do Prokuratury i PKW na Rafała Trzaskowskiego, który w kampanii prezydenckiej rozdaje radiowozy kupione z publicznych pieniędzy. On i jego środowisko krzyczeli, że zakup sprzętu strażackiego ratującego życie to złodziejstwo. Tymczasem to Trzaskowski wykorzystuje publiczne pieniądze do kampanii” – napisał na platformie X Ziobro.
Wozy strażackie z Funduszu Sprawiedliwości
Rząd PiS jest oskarżany przez obecnie rządzących o to, że kupowanie gminom wozów strażackich z Funduszu Sprawiedliwości było naruszeniem prawa, gdyż fundusz ten miał służyć wspomaganiu ofiar przestępstw.
„Fundusz Sprawiedliwości miał ustawowy obowiązek wspierać ofiary wypadków (przestępstw drogowych)” – twierdzi Ziobro. Dodał, że „program wsparcia straży trwał sześć lat – także poza wyborami”.
„Dziś Prokuratura Krajowa przesłuchuje strażaków z całej Polski w sprawie wozów, które otrzymali. Czy hipokryzja Adama Bodnara ma granice?” – pyta polityk PiS.
Rafał Trzaskowski przekazał sprzęt warszawskiej policji
W poniedziałek, podczas konferencji prasowej, Rafał Trzaskowski – prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach prezydenckich – przekazał Komendzie Stołecznej Policji sprzęt wart 3,5 miliona złotych, w tym radiowozy.
Także inni politycy PiS zarzucają Rafałowi Trzaskowskiemu, że miał spotkania w ramach prekampanii prezydenckiej, choć był w delegacji służbowej jako prezydent Warszawy oraz że w kampanii "rozdaje radiowozy" kupione z publicznych pieniędzy. Zawiadamiają w związku z tym prokuraturę.
Na środowej konferencji prasowej posłowie PiS Radosław Fogiel, Andrzej Śliwka oraz wicerzecznik partii Mateusz Kurzejewski przywołali wizyty Trzaskowskiego z 28-30 listopada ub. r., kiedy to np. w Kielcach spotkał się on z kołami gospodyń wiejskich.
Posłowie PiS podnoszą, że były to prekampanijne spotkania, ale Trzaskowski odbył je w ramach nie urlopu, a delegacji służbowej. Według nich, na to, że Trzaskowski nie był wówczas na urlopie jest potwierdzenie z Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Podczas konferencji działacze PiS przytoczyli słowa kandydata KO z końca listopada ub.r., gdy mówił, że "kiedy cały dzień zajmuje się kampanią wyborczą, zawsze brał i będzie brał urlop".
Poseł Śliwka powiedział, że Trzaskowski "w sposób nielegalny chce finansować swoją kampanię i w sposób nielegalny wykorzystuje środki publiczne, co powinno zostać zweryfikowane przez prokuraturę i powinien za to odpowiedzieć". "Jeżeli polityk, który chce być prezydentem, łamie prawo, naszym obowiązkiem jest złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa" - dodał poseł Fogiel.
Posłowie PiS zamierzają złożyć w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez Trzaskowskiego przestępstwa przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w dokumencie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
źr. wPolsce24 za i.pl/PAP