Świat

Uratowano tysiące osób, które były zmuszane do internetowych oszustw

opublikowano:
technology-6801334_1280.webp
Nie wszyscy oszuści działają z własnej woli (fot. ilustracyjna Pixabay)
Premier Tajlandii Paetongtarn Shinawatra ujawnił, że udało się uratować ok. 7 tys. osób z nielegalnych call center w Mjanmie. Były zmuszane do dokonywania oszustw w internecie.

Oszustwa stały się prawdziwą plagą internetu. Oszuści wykorzystują wiele różnych metod. Popularne jest na przykład udawanie użytkownika portalu randkowego i rozkochiwanie w sobie ofiary. Czasami udają też pomoc techniczną, by zdobyć w ten sposób dostęp do komputera ofiary i wrażliwych danych, jak dane logowania do bankowości internetowej. Inni mamią obietnicą wielkiego bogactwa czy korzystnych inwestycji. To tylko drobny wycinek ich metod – kreatywność oszustów jest niestety ogromna. 

Byli zmuszani do oszustw 

Nie wszyscy, którzy dokonują takich oszustw, na nich korzystają. Wiele takich osób jest do tego zmuszana przez międzynarodowe organizacje przestępcze. Często same wcześniej padają ofiarą oszustwa – wielu z nich zwabiono obietnicami dobrze płatnej, legalnej pracy. Wiele kompleksów, w których pracują, ulokowano w Mjanmie, Kambodży i Laosie. Jeremy Douglas z Biura Narkotyków i Przestępczości ONZ (UNODC) zauważył, że zmuszanych do oszustw są tysiące. 

Wiele takich call center znajduje się w okolicy miasta Myawadi w Mjanmie, w pobliżu granicy z Tajlandią. Władze Tajlandii od dawna próbują walczyć z tym zjawiskiem. Ta operacja przybrała na sile, kiedy w grudniu zeszłego roku gang z Mjanmy porwał w Tajlandii chińskiego aktora Wanga Xinga. Zwabiono go do kraju obietnicą udziału w castingu. Udało się go odnaleźć po blisko miesiącu. Zeznał, że porywacze zmusili go do pracy w takim call center. O jego sprawie zrobiło się bardzo głośno, zwłaszcza w Chinach, a tamtejsze państwowe media otwarcie nawoływały do bojkotu wyjazdów turystycznych do Tajlandii.

Tysiące osób wróci do domów 

Jak informuje dziennik Guardian, władze Tajlandii niedawno odcięły przygraniczne regiony, gdzie funkcjonują takie gangi, od prądu, paliwa i internetu. Naciskały też ostro na podlegającą pod wojskową juntę BGF, czyli straż graniczną Mjanmy. W końcu zmusiły ją w ten sposób do działania. Teraz premier Shinawatra ujawnił, że udało się ocalić ok. 7 tysięcy ofiar. Czekają teraz na transport do Tajlandii. Sekretarz obrony Traisak Intarassamee powiedział, że wśród uratowanych było ok. 200 chińczyków, którzy wrócą do domu w czwartek samolotem. To mała część ofiar gangów – ONZ szacuje, że w Mjanmie jest ich co najmniej 120 tys., a kolejne 100 tys. jest więzione w Kambodży.

Wcześniej tajska królewska policja (RTP) ogłosiła, że spodziewa się uwolnienia do 10 tys. osób. Dyrektor Centrum Walki z Handlem Ludźmi powiedział mediom, że Tajlandia pomaga wyłącznie w ich uwolnieniu. Jeżeli chcą, by ci, którzy ich więzili, ponieśli konsekwencje, muszą się w tym celu zwrócić do władz Mjanmy. Biorąc pod uwagę chaos, jaki panuje w tym kraju, większości z nich raczej nie spadnie włos z głowy.

Tajlandzka armia ogłosiła też, że w zeszłym roku z Tajlandii odesłano ok. 260 uratowanych ofiar. Ta grupa składała się z obywateli 20 państw, w tym 128 Etiopczyków. Uratowani zeznali, że jeśli nie udało im się oszukać wystarczającej liczby osób, byli zamykani w ciemnym pomieszczeniu, bici kijami i rażeni prądem.

źr. wPolsce24 za Guardian, Bangkok Post

Świat

Niemcy będą "koncentrować" migrantów w obozie "o chlebie, wodzie i mydle"

opublikowano:
1849022_5.webp
Reporter telewizji wPolsce24 dotarł do niemieckiego ośrodka dla migrantów (fot. wPolsce24)
Dziennikarz telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski dotarł do niemieckiej miejscowości Eisenhüttenstadt, gdzie powstaje specjalny ośrodek dla migrantów, z którego będą oni deportowani do Polski.
Świat

Niemka zdradza, co sądzi o migrantach

opublikowano:
1850792_3.webp
Mieszkanka Niemiec zdradza, co myśli o uchodźcach w jej mieście i nie życzy tego Polsce (fot. wPolsce24)
Redaktor telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski przebywa obecnie na granicy polsko-niemieckiej, gdzie zbiera informacje dotyczące powstającego w Eisenhüttenstadt ośrodka, z którego mają być przerzucani do Polski przebywający w Niemczech migranci. Pyrzanowski rozmawia ze zwykłymi Niemcami, którzy szczerze odpowiadają, co sądzą o przybyszach z Afryki i Azji oraz swoich władzach.
Świat

Macron bije się w piersi za konszachty z Rosją. "To Polska miała rację"

opublikowano:
macron screen.webp
Emmanuel Macron pokajał się za błędy w relacjach z Rosją (Fot. screen YT)
Emmanuel Macron przyznał, że mylił się latami w sprawie Rosji. Według niego to nie Francja czy Niemcy, ale Polska miała rację co do tego, jak traktować Moskali.
Świat

Niemcy już gotowi do cenzury przekazu z okolic ośrodka dla migrantów przy granicy z Polską. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_86107.webp
Niemieckie władze już jutro uruchomią specjalny ośrodka dla osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone, w Eisenhüttenstadt, przy granicy z Polską. A dziś już pokazali, że będą cenzurować reporterów z Polski, którzy będą chcieli pokazywać, jak działa ośrodek.
Świat

Ostra kłótnia Trumpa z Zełenskim na oczach świata! Pokoju nie będzie, a co Trump powiedział o Polsce?

opublikowano:
mid-epa11930794.webp
Donald Trump, J.D Vance oraz Wołodymyr Zełenski podczas rozmów w Gabinecie Owalnym (fot.PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL)
W Białym Domu doszło do spotkania między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Cały świat obserwował kłótnię jaka rozpętała się między politykami, z czynnym udziałem wiceprezydenta USA JD Vance'a. Ta rozmowa z pewnością przejdzie do historii.
Świat

Czy Putin faktycznie ograł Trumpa? Ekspert zwraca uwagę na kilka szczegółów

opublikowano:
1878118_6.webp
Marek Budzisz ocenił rozmowy Trump-Putin (fot. wPolsce24)
- Rozmowy, które się rozpoczynają nie będą rozmowami ani prostymi ani krótkimi. Tutaj Putin stawia wysoko poprzeczkę - powiedział na antenie telewizji wPolsce24.pl Marek Budzisz, ekspert od polityki międzynarodowej.