Świat

Uniwersytet kupił za grosze średniowieczny dokument. Okazało się, że jest bardzo cenny

opublikowano:
1620px-Magna_Carta_(British_Library_Cotton_MS_Augustus_II.106).webp
(fot. British Library)
Uniwersytet Harvarda kupił za grosze kopię średniowiecznego dokumentu. Po latach okazało się, że to nie byle jaka kopia.

Magna Carta jest uznawana za jeden z najważniejszych dokumentów politycznych w historii. Na początku XIII wieku znany z legend o Robin Hoodzie król Jan bez Ziemi zmagał się z rebelią baronów. Bojąc się porażki i utraty władzy, król rozpoczął negocjacje z rebeliantami. Efektem był jeden z pierwszych dokumentów, który ograniczał królewską władzę, gwarantując baronom m.in. ochronę przed niesłusznym aresztowaniem czy dawał im dostęp do sprawiedliwego sądu i ograniczał prawo króla do nakładania podatków. Dokument, nazwany później Magna Carta Libertatum (łac. Wielka Karta Swobód) wszedł w życie w 1215 roku i jest potwierdzany przez wszystkich kolejnych brytyjskich monarchów, chociaż dziś ma to już czysto symboliczne znaczenie. 

Kupili go za grosze

Według rejestru biblioteki wydziału prawa Uniwersytetu Harvarda dokument HLS MS 172 to nieoficjalna kopia Magna Carty, którą wykonano w 1327 roku. Przedstawiciele uniwersytetu kupili ją w 1946 roku w londyńskim antykwariacie Sweet&Maxwell za 27,5 dolara – czyli ok. 4,5 tys. dolarów dzisiejszej siły nabywczej tej waluty po uwzględnieniu inflacji, a wówczas ok 15, tygodniówki wykfalifikowanego robotnika. Miesiąc wcześniej antykwariat kupił ją za 42 funty od weterana RAFu.

David Carpenter, profesor historii średniowiecza na londyńskim King's College, trafił na ten dokument, kiedy przeglądał w internecie zbiory tej biblioteki. Zwrócił od razu jego uwagę, bo wyglądał identycznie jak oficjalna kopia Magny Carty, które zostały wydane przez króla Edwarda I w 1300 roku. Do dzisiejszych czasów przetrwało ich zaledwie sześć. 

Była identyczna 

Swoimi podejrzeniami podzielił się z innym profesorem średniowiecznej historii, Nicholasem Vincentem. Obaj naukowcy dokładnie sprawdzili ten rękopis. By go odczytać, użyli m.in. spektrografii i światła ultrafioletowego, bo miejscami był już mocno uszkodzony. Ustalili, że jest identyczny jak sześć pozostałych kopii. Jednym ze szczegółów, który szczególnie zwrócił ich uwagę, był niecodzienny podpis króla, w którym nie tylko litera E, ale także D jest wielka. Identyczny widnieje na pozostałych oficjalnych kopiach. 

Naukowcom udało się także ustalić drogę, jaką przeszedł ten dokument. Ich zdaniem wydano ją dla gminy parlamentarnej Appleby w Cumbrii. Następnie trafił w ręce arystokratycznej rodziny Lowthersów, w której przechodził z pokolenia na pokolenie aż do XVIII wieku. Wtedy dano go w prezencie słynnemu abolicjoniście Thomasowi Clarksonowi. Jego rodzina przekazała go Forsterowi Maynardowi, który podczas I Wojny Światowej został asem lotniczym, a podczas drugiej dowodził bazą lotniczą na Malcie. To właśnie on sprzedał go po wojnie w antykwariacie.

Vincent powiedział, że nie dziwi go ta pomyłka, bo w 1946 roku wszyscy byli bardzo zmęczeni wojną. Nie oszacował jego ceny, ale powiedział, że jest wart dużo, dużo więcej niż Harvard za niego zapłacił. Władze uczelni pogratulowały im tego odkrycia.

źr. wPolsce24 za Guardian

Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.
Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.