Świat

To się w głowie nie mieści! Europą rządzi kasta ludzi, która wciąż daje sobie podwyżki! Ile dla von der Leyen?

opublikowano:
AWIK_Leyen_23022024_18.webp
Pensja przewodniczącej KE wydaje się rosnąć proporcjonalnie do coraz większej biedy w Europie (Fot. Andrzej Wiktor)
Niewybieralny dwór, uprzywilejowana kasta, banda darmozjadów czy ciężar dźwigany przez wszystkich obywateli UE? Ludzie, przez których wszystkim Europejczykom żyje się coraz biednej i trudniej, sami nie chcą ponosić kosztów swojej chorej polityki. Eurokraci właśnie przyznali sobie kolejną - siódmą już w ciągu ostatnich trzech lat - podwyżkę wynagrodzeń.

Wciąż słyszymy, że aby zdobyć pieniądze czy to na zbrojenia, czy to na pobudzenie europejskiej gospodarki potrzebne są gigantyczne kredyty. Mimo tego, że budżet UE jest w kiepskim stanie, to jest jeden obszar, w którym pieniądze płyną coraz szerszym strumieniem. Około 66 tysięcy pracowników instytucji Unii Europejskiej od kwietnia ponownie otrzyma wyższe wynagrodzenia. Co więcej, to już siódma (!) podwyżka pensji od początku 2022 roku.

Kolejna podwyżka w 2024 roku

Podwyżka, która obejmie pracowników UE w tym roku, jest jedynie kontynuacją wcześniejszej polityki wzrostu płac. W 2023 roku pensje wzrosły o 8,5 proc., jednak Komisja Europejska podobno uznała ten skok za zbyt wysoki i zdecydowała się na wprowadzenie tzw. "klauzuli moderacyjnej". W efekcie pracownicy otrzymali podwyżkę "tylko" o 7,3 proc., a brakujące 1,2 proc. zostanie wypłacone dopiero od kwietnia 2025 r.

Zgodnie z biurokratycznym żargonem UE: „Dlatego pozostała część corocznej aktualizacji (1,2 proc.) (...) będzie stosowana od 1 kwietnia 2025 r.”

Jak bardzo wzrosną wynagrodzenia?

Zmiany w pensjach eurokratów są znaczące. Najniższa pensja zasadnicza (bez uwzględnienia kwot wolnych od podatku) wzrośnie z 3361 euro (14 051 zł) do 3645 euro (15 241 zł). Z kolei maksymalna pensja skoczy z 23 262 euro (97 227 zł) do 25 229 euro (105 462 zł).

Nie tylko szeregowi pracownicy instytucji UE skorzystają na tej hojności. Pensje wysokich rangą urzędników również poszybują w górę:

Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, otrzyma podwyżkę w wysokości ponad 2700 euro (11 286 zł), co podniesie jej miesięczne wynagrodzenie do około 34 800 euro (145 464 zł). Warto dodać, że mowa o pensji zasadniczej, nie ulega wątpliwości, że każdy urzędnik UE - od szeregowego po szefową KE może liczyć jeszcze na sporo dodatków.

Komisarze UE dostaną dodatkowe 2200 euro (9 196 zł), co podniesie ich pensje do około 28 400 euro (118 712 zł) miesięcznie.

Skąd te podwyżki?

Eurokraci korzystają z systemu wynagrodzeń, który dla przeciętnego obywatela wydaje się całkowicie niezrozumiały. Wzrost ich dochodów zależy od poziomu inflacji w Brukseli i Luksemburgu, a także od zmian wynagrodzeń w służbie publicznej państw członkowskich.

Podwyżki zazwyczaj są naliczane raz w roku, z mocą wsteczną od 1 lipca. Jednak w związku z wysoką inflacją w ostatnich latach UE zdecydowała się na przyspieszenie tego procesu. Od 2022 r. pracownicy unijnych instytucji otrzymują podwyżki dwukrotnie w ciągu roku – 1 stycznia i 1 lipca.

Trzy podwyżki w 2024 roku?

Na tym nie koniec. Istnieje możliwość, że w tym roku urzędnicy UE otrzymają aż trzy podwyżki. Jeśli inflacja nie spadnie, w kwietniu zostanie wypłacony dodatek za rok 2024, w połowie roku może zostać naliczona zaliczka z mocą wsteczną od stycznia, a 1 lipca pracownicy mogą spodziewać się kolejnego wzrostu pensji.

Podczas gdy unijne elity cieszą się z kolejnych podwyżek, obywatele państw członkowskich coraz bardziej odczuwają rosnące koszty życia i konieczność zaciskania pasa, spowodowane polityką wymyślaną przez coraz lepiej opłacanych urzędników.

źr. wPolsce24 za bild.de

Świat

Macron bije się w piersi za konszachty z Rosją. "To Polska miała rację"

opublikowano:
macron screen.webp
Emmanuel Macron pokajał się za błędy w relacjach z Rosją (Fot. screen YT)
Emmanuel Macron przyznał, że mylił się latami w sprawie Rosji. Według niego to nie Francja czy Niemcy, ale Polska miała rację co do tego, jak traktować Moskali.
Świat

Niemcy już gotowi do cenzury przekazu z okolic ośrodka dla migrantów przy granicy z Polską. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_86107.webp
Niemieckie władze już jutro uruchomią specjalny ośrodka dla osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone, w Eisenhüttenstadt, przy granicy z Polską. A dziś już pokazali, że będą cenzurować reporterów z Polski, którzy będą chcieli pokazywać, jak działa ośrodek.
Świat

Ostra kłótnia Trumpa z Zełenskim na oczach świata! Pokoju nie będzie, a co Trump powiedział o Polsce?

opublikowano:
mid-epa11930794.webp
Donald Trump, J.D Vance oraz Wołodymyr Zełenski podczas rozmów w Gabinecie Owalnym (fot.PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL)
W Białym Domu doszło do spotkania między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Cały świat obserwował kłótnię jaka rozpętała się między politykami, z czynnym udziałem wiceprezydenta USA JD Vance'a. Ta rozmowa z pewnością przejdzie do historii.
Polska

Bruksela chce ingerować w polskie wybory? Bezczelne – mówi Beata Szydło

opublikowano:
beata.webp
Ta propozycja jest co najmniej bezczelna – tak była premier Beata Szydło skomentowała w telewizji wPolsce24 doniesienia, że Komisja Europejska zamierza zorganizować „okrągły stół” w sprawie wyborów prezydenckich w Polsce. Miałby on dotyczyć operacji wpływu w internecie, czyli tego, co rzekomo stało się w Rumunii.
Polska

"Unia sięgnie po oszczędności Polaków". O co chodzi Ursuli von der Leyen?

opublikowano:
mid-epa11955130.webp
Ursula von der Leyen chce "zamienić prywatne oszczędności na inwestycje" (Fot. PAP/EPA)
Tajemnicza zapowiedź szefowej Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen ogłosiła, że jeszcze w tym miesiącu powstanie Unia Oszczędności i Inwestycji. I że ma ona polegać na „zamianie prywatnych oszczędności w tak potrzebne inwestycje”. Co oni znowu wymyślili? Czy nasze pieniądze są zagrożone?
Świat

Czy Putin faktycznie ograł Trumpa? Ekspert zwraca uwagę na kilka szczegółów

opublikowano:
1878118_6.webp
Marek Budzisz ocenił rozmowy Trump-Putin (fot. wPolsce24)
- Rozmowy, które się rozpoczynają nie będą rozmowami ani prostymi ani krótkimi. Tutaj Putin stawia wysoko poprzeczkę - powiedział na antenie telewizji wPolsce24.pl Marek Budzisz, ekspert od polityki międzynarodowej.