Trump sceptycznie o rosyjskich dronach. Sikorski reaguje

- To mógł być błąd. Niezależnie od tego, nie jestem zadowolony z całej tej sytuacji. Ale mam nadzieję, że to się zakończy - powiedział Trump, pytany przez dziennikarzy o jego ocenę zdarzenia, do jakiego doszło w Polsce w nocy z wtorku na środę, gdy rosyjskie drony przekroczyły polską przestrzeń powietrzną.
Komentarz Trumpa szybko skomentował na platformie X polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski: - Nie, to nie była pomyłka – napisał.
Wcześniej Trump tylko raz publicznie odniósł się do sprawy rosyjskich dronów. „O co chodzi z Rosją naruszającą przestrzeń powietrzną Polski za pomocą dronów? Zaczyna się! (ang. »Here we go!«)” - napisał w środę na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
W czwartek Trump nie odpowiedział na pytanie, co zamierza zrobić w odpowiedzi na rosyjski atak i czy zamierza nałożyć na Rosję nowe sankcje. Odpowiedź dał senator Republikanów Lindsey Graham, który twierdzi, że rozmawiał z prezydentem i jest on gotowy do nałożenia nowych sankcji.
- Rozmawiałem z nim (Trumpem) o drodze naprzód. Bardzo mu zależy na tym, żeby Chiny zapłaciły za wspieranie Putina. Prowadzi rozmowy z Europą. Ja rozmawiałem dziś rano z Ursulą von der Leyen. Próbuję nakłonić Europę, żeby poszła w nasze ślady - powiedział Graham.
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreśliło, „jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli”. Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone.
źr. wPolsce24 za PAP