Trump rozmawia z Putinem za plecami prezydenta Ukrainy? Tak uważa były wysoki urzędnik NATO

Jego zdaniem ze stanowiska administracji USA w sprawie Ukrainy płyną wnioski również dla Europy, która powinna „wziąć swoją obronę i swoje przeznaczenie we własne ręce i zachowywać, jeśli to możliwe, transatlantyckie relacje obronne, ale nie pozwalać, by zależało od nich nasze bezpieczeństwo”.
Brytyjski ekspert skomentował w ten sposób niedawną wypowiedź Zełenskiego, który zadeklarował, że w ewentualnych rozmowach pokojowych z Rosją jest gotowy „wymienić jedno terytorium na drugie", odnosząc się do kontrolowanego przez armię Ukrainy obszaru w rosyjskim obwodzie kurskim i ukraińskich ziem okupowanych przez Rosję.
- Część obwodu kurskiego jest „jedyną kartą pokerową”, jaką Zełenski może zagrać, by uzyskać ustępstwa od Putina. Musi jej użyć szybko, ponieważ będzie bezwartościowa, jeśli Moskwa sama odbije ten obszar – ocenił Shea.
- Od początku nie było dużych szans na powodzenie tej zagrywki z Putinem, ponieważ uważa on, że może zająć więcej ukraińskiego terytorium, zanim negocjacje na dobre się rozpoczną, i uzyskać (w ten sposób) lepszą pozycję. Jest również przekonany, że w czasie rozmów Trump stanie po jego stronie, by zmusić Ukrainę do zaakceptowania utraty wszystkich terytoriów zajmowanych obecnie przez Rosję i uzyskać szybkie porozumienie – zaznaczył ekspert.
Jego zdaniem potwierdził to minister obrony USA Pete Hegseth, który w środę podczas spotkania Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w siedzibie NATO w Brukseli uznał powrót Ukrainy do granic sprzed 2014 r. za nierealistyczny, a członkostwo Ukrainy w NATO za nierealne. Wykluczył też wysłanie wojsk USA na Ukrainę w ramach gwarancji bezpieczeństwa po zakończeniu wojny.
- Rozmowy pokojowe już się zaczynają, wraz z nieprzejrzystymi rozmowami telefonicznymi między Putinem a Trumpem - uważa były urzędnik NATO.
źr. wPolsce24 za PAP