Trump rozmawiał z Zełeńskim i Putinem o końcu wojny na Ukrainie. "Uzgodnili natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych"

Trump oznajmił, że zgodził się z Putinem, że obaj chcą powstrzymać śmierć żołnierzy rosyjskich i ukraińskich w wojnie w Ukrainie. Uzgodnili też natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych, które będą prowadzone przez "odpowiednie zespoły".
Rzecznik Zełenskiego Serhij Nykoforow poinformował, że rozmowa jego szefa z Trumpem trwała ponad godzinę. Potwierdził to sam Zełenski.
- Właśnie rozmawiałem z Donaldem Trumpem. Długa rozmowa o możliwościach osiągnięcia pokoju. O naszej gotowości do współpracy na poziomie zespołów. O naszych możliwościach technologicznych, w szczególności o dronach i innej nowoczesnej produkcji. Jestem wdzięczny prezydentowi Trumpowi za jego zainteresowanie tym, co możemy razem zrobić - powiadomił Zełenski w Telegramie (https://tinyurl.com/2v2mcedn).
Ukraiński prezydent kolejny raz zapewnił, że jego kraj chce jedynie pokoju.
- Ukraina chce pokoju bardziej niż ktokolwiek inny. Wyznaczamy wspólne działania z Ameryką, aby powstrzymać rosyjską agresję i zagwarantować niezawodny, trwały pokój. Jak powiedział prezydent Trump - let's get it done (zróbmy to) – napisał Zełenski.
Jakie warunki porozumienia?
Wcześniej sekretarz obrony USA Pete Hegseth oznajmił w Brukseli, że - zdaniem władz Stanów Zjednoczonych - członkostwo Ukrainy w NATO jest "nierealne". Dodał natomiast, że możliwe jest porozumienie pokojowe pomiędzy Ukrainą a Rosją.
Szef Pentagonu, który wziął tego dnia udział w spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w siedzibie NATO w Brukseli, powiedział, że - w ocenie strony amerykańskiej - przystąpienie Ukrainy do Sojuszu nie będzie realnym celem w ramach ewentualnego porozumienia pokojowego, wynegocjowanego przez Kijów i Moskwę.
Hegseth dodał, że "pogoń za tym iluzorycznym celem tylko przedłuży wojnę i spowoduje więcej cierpienia". "Zamiast tego Ukraina powinna otrzymać wszelkie gwarancje bezpieczeństwa" - podkreślił szef Pentagonu.
Jednocześnie dodał, że Stany Zjednoczone nie wyślą wojsk na Ukrainę, a ew. siły pokojowe nie mogą być pod parasolem NATO. Powtórzył także, że gwarancje bezpieczeństwa planu pokojowego muszą - według Stanów Zjednoczonych - leżeć po stronie Europy.
Polityk ocenił, że należy też skłonić Rosję i Ukrainę do rozpoczęcia rozmów pokojowych, a USA są chętne, by pomóc tym państwom osiągnąć ten cel.
Umowa o partnerstwie
- Ukraina otrzymała od Stanów Zjednoczonych pierwszy projekt umowy o partnerstwie; należy zrobić wszystko, aby podpisać ją jak najszybciej - poinformował wcześniej Zełenski po spotkaniu w Kijowie z ministrem finansów USA Scottem Bessentem.
- Rozmawialiśmy o surowcach mineralnych. (...) Wiem, że nasz zespół otrzymał pierwszy projekt odpowiedniego dokumentu, dotyczącego partnerstwa między naszymi krajami. Bardzo zależy mi na tym, aby nasz zespół dokładnie przeanalizował ten dokument. Otrzymaliśmy go dzisiaj. (...) Zrobimy wszystko, aby nasze zespoły mogły szybko osiągnąć porozumienie i podpisać (tę umowę) - powiadomił Zełenski.
Minister finansów USA zaznaczył, że dokument jest częścią dalszych gwarancji dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych. W jego ocenie stanowi to "ważny sygnał dla rosyjskich władz, że jesteśmy razem" we współpracy gospodarczej z Ukrainą.
"Otrzymaliśmy amerykańską wizję (dotyczącą) zintensyfikowania naszej pracy, omówiliśmy dziś treść tych propozycji i pracujemy na rzecz silnej umowy. Mamy nadzieję na osiągnięcie postępu podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa" - napisał Zełenski w Telegramie (https://tinyurl.com/5ckm9d64).
Prezydent Ukrainy dodał, że ceni partnerstwo z USA, jest wdzięczny za pomoc tego kraju w obronie swojej niepodległości i dąży do zwiększenia wspólnych zdolności, zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa.
- Nie można pozwolić Moskwie i jej sojusznikom przejąć kontroli nad Ukrainą. Oznacza to, że musimy działać razem – wszyscy w wolnym świecie - podkreślił.
Pomoc za surowce
Zełenski, jeszcze przed środową rozmową telefoniczną z prezydentem USA Donaldem Trumpem, wyraził pogląd, że przyszłe negocjacje z przywódcą Stanów Zjednoczonych mogą dotyczyć surowców mineralnych, znajdujących się na terytoriach Ukrainy okupowanych przez Rosję.
"Dla mnie ważne są szczegóły dotyczące tego, co stanie się z tymi surowcami mineralnymi, które znajdują się na tymczasowo okupowanym terytorium. Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy i myślę, że będzie to częścią (mojej) nadchodzącej rozmowy z Trumpem" - podkreślił Zełenski.
Prezydent USA zasugerował 3 lutego, że domaga się od Ukrainy zabezpieczenia dostępu USA do metali ziem rzadkich na Ukrainie w zamian za dalszą pomoc wojskową dla Kijowa.
Szef państwa ukraińskiego powiedział agencji Reutera 7 lutego, że jest gotowy zawrzeć umowę z prezydentem USA, która obejmowałaby udział Waszyngtonu w eksploatacji ogromnych złóż minerałów o krytycznym znaczeniu na Ukrainie, w tym metali ziem rzadkich.
Minister finansów USA i prezydent Ukrainy omówili znaczenie sankcji finansowych wobec Rosji. Zełenski zwrócił uwagę na potrzebę zwiększenia wartości zamrożonych rosyjskich aktywów do 300 mld dolarów. W jego ocenie te pieniądze powinny zostać wykorzystane na odbudowę Ukrainy i zakup amerykańskiej broni.
Bessent zauważył, że była to jego pierwsza wizyta zagraniczna na stanowisku ministra finansów USA, a także zapewnił o swoim stałym wsparciu dla Ukrainy.
Wcześniej agencja Reutera poinformowała, że Bessent przybył w środę do Kijowa, aby omówić kwestię kluczowych minerałów ziem rzadkich na Ukrainie, które mogłyby być udostępnione Stanom Zjednoczonym jako rekompensata za środki wydawane przez Waszyngton na wsparcie Ukrainy.
źr. wPolsce24 za X/PAP/Polsat News