Trump buduje nową salę w Białym Domu. "Prezydenci marzyli o niej od 150 lat"

Biały Dom to zdecydowanie najsłynniejszy budynek rządowy na świecie. Jest oficjalną rezydencją prezydentów USA od 1800 roku, kiedy Kongres przeniósł stolicę USA z Filadelfii do Waszyngtonu.
Zaprojektował go w stylu neoklasycznym irlandzki architekt James Hoban, który zainspirował się budynkiem Leinster House w Dublinie, gdzie dziś ma swoją siedzibę parlament Irlandii. Zbudowany z pomalowanego na biało piaskowca budynek został spalony przez kanadyjskich żołnierzy w 1812 roku, podczas wojny z Wielką Brytanią, ale udało się go odbudować.
Żywa forma
Mimo zabytkowego charakteru, Biały Dom cały czas ewoluuje. Wielu prezydentów zmieniało jego wygląd. Thomas Jefferson dodał do niego perystazy, by ukryć stajnie i magazyny. W1824 i 1829 dobudowano do niego portyki. Prezydent Theodore Roosevelt dobudował do niego Zachodnie Skrzydło, a William Howard Taft je rozbudował i stworzył Gabinet Owalny, który później przeniesiono w inne miejsce. Ostatnia duża rozbudowa miała miejsce w czasach prezydenta Harry'ego Trumana (1945-1953) – przy okazji remontu kompletnie przebudowano jego wnętrze.
Teraz do grona prezydentów, którzy zostawią swój ślad w Białym Domu, dołączył Donald Trump. W lipcu rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt zapowiedziała, że zbuduje nową salę balową. Jej budowa miała rozpocząć się we wrześniu i kosztować 200 mln dolarów. Leavitt zapewniła, że zostanie skończona na długo przed końcem kadencji prezydenta Trumpa.
Nie będą już musieli rozkładać namiotu
Budowa nieco się opóźniła, a szacowany koszt wzrósł do 250 mln dolarów. W poniedziałek Trump poinformował jednak, że wreszcie ruszyła.
Nowa sala balowa będzie połączona z Wschodnim Skrzydłem, które przy okazji jej budowy zostanie w pełni zmodernizowane i będzie piękniejsze niż kiedykolwiek, jak zapewnił Trump. Wschodnie Skrzydło to piętrowy budynek, połączony z Białym Domem zadaszonym przejściem, w którym swoją oficjalną siedzibę ma Pierwsza Dama. Zostało ono zbudowane w 1942 roku przez Franklina Delano Roosevelta, który budował wtedy pod Białym Domem podziemne centrum dowodzenia i chciał ukryć ten fakt przed szpiegami.
Jak informuje Fox News, nowa sala balowa posłuży nie tylko do organizacji bali, ale także oficjalnych obiadów, wizyt państwowych itp. Leavitt wyjaśniła w lipcu, że obecnie Biały Dom nie może organizować takich imprez bez konieczności instalacji dużego i paskudnego namiotu w odległości ok. stu metrów od wejścia, więc nowa sala balowa będzie bardzo potrzebnym i znakomitym dodatkiem. Dodała także, że podczas jej projektowania zostaną wzięte pod uwagę rekomendacje chroniącej prezydenta agencji Secret Service, która będzie musiała chronić także bawiących się w niej gości.
Nowa sala, która ma mieć aż 650 miejsc siedzących, nie będzie odbiegać wyglądem od reszty Białego Domu.
Podatnicy za to nie zapłacą
Trump zauważył, że od 150 lat każdy prezydent marzył o posiadaniu sali balowej w Białym Domu i jest dumny, że to on zaczął jej budowę. Dodał, że nie będzie kosztowała ani dolara amerykańskich podatników, gdyż sfinansuje ją wielu hojnych patriotów, wspaniałe amerykańskie firmy i on sam.
Trump już wcześniej miał wydać sto tysięcy dolarów na zainstalowanie dwóch nowych masztów na flagi.
Fox News informuje, że Trump wybrał biuro McCrery Architects do stworzenia projektu nowej sali. Jej budową zajmie się firma Clark Construction, a AECOM zapewni jej wsparcie inżynieryjne.
źr. wPolsce24 za Fox News