Świat

„Władimirze, stop!”. Trump apeluje po koszmarnym ataku na Kijów

opublikowano:
mid-epa12050900.webp
Amerykański prezydent zaapelował do Władimira Putina po ataku na Kijów. (fot.PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO)
Donald Trump potępił rosyjski atak na Kijów. Amerykański prezydent przypomniał, ilu żołnierzy ginie na wojnie w Ukrainie i zaapelował do Władimira Putina o natychmiastowe podjęcie rozmów pokojowych.

W nocy ze środy na czwartek Rosjanie zaatakowali dronami oraz rakietami balistycznymi ukraińską stolicę. Jak poinformowała Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, w ataku na Kijów zginęło co najmniej 9 osób, a ponad 70 zostały rannych.

Trump mówi: Stop!

Po nocnym ostrzale ukraińskiej stolicy na platformie TruthSocial ukazał się wpis Donalda Trumpa. Prezydent USA przypomniał, że w wyniku wojny w Ukrainie „tygodniowo ginie 5 tysięcy żołnierzy”.

- Nie jestem zadowolony z rosyjskich ataków na Kijów. Były niepotrzebne i w bardzo złym momencie. Władimirze, STOP! 5000 żołnierzy ginie tygodniowo – napisał amerykański prezydent. Trump zaapelował do Putina o zawarcie pokoju.

Presja na USA

Rosyjski atak na Kijów komentował także Wołodymyr Zełenski. Zdaniem prezydenta Ukrainy jest to element presji, którą Putin chce wywrzeć na Stanach Zjednoczonych. Z kolei dziennik „The Guardian” cytuje rzecznik rosyjskiego MSZ. Marija Zacharowa uważa, że „z każdą minutą staje się coraz bardziej oczywiste, że Zełenski nie był w stanie wynegocjować zakończenia wojny”.

źr. wPolsce24 za "The Guardian"

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.