Tragiczny bilans powodzi w Hiszpanii. Nadal trwają poszukiwania zaginionych
Hiszpania od wtorku mierzy się z gwałtownymi burzami i powodziami. To efekt zjawiska atmosferycznego określanego w kraju jako DANA (depresion aislada en niveles altos). Jest ono wywołane przez zmieszanie się zimnego powietrza nad Morzem Śródziemnym z ciepłym i wilgotnym powietrzem. Wówczas dochodzi do wytworzenia niestabilności atmosferycznej, co prowadzi do ekstremalnych zjawisk pogodowych.
Tragiczny bilans i poszukiwania zaginionych
Najnowsze dane mówią o 140 ofiarach śmiertelnych powodzi. Dwie osoby zginęły w regionie Kastylia-La Mancha, a jedna w Andaluzji. Pozostałe ofiary odnotowano w najbardziej dotkniętej przez żywioł prowincji Walencja. Liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć, ponieważ wciąż trwają poszukiwania wielu zaginionych osób. W akcji poszukiwawczej pięciu osób w miejscowości Letur w prowincji Albacete bierze udział ok. 150 osób. Do pomocy wykorzystywane są również psy, drony i helikopter.
Jak informuje dziennik „El Mundo”, wiele gmin we wspólnocie Walencji pozbawionych jest wody pitnej, a około 100 tys. osób nie ma prądu. Załamanie pogody doprowadziło także do paraliżu transportu w prowincji oraz zamknięcia dróg dojazdowych. Szybkie połączenie kolejowe z Madrytem ma zostać wznowione najwcześniej za kilka dni.
Gazeta dodaje, że obecne powodzie to najpoważniejsza klęska żywiołowa w Hiszpanii od 1973 roku, kiedy ulewne deszcze zdewastowały kilka miast Murcji i Andaluzji na południu kraju, doprowadzając do śmierci około 300 osób.
Władze ogłosiły trzydniową żałobę
W czwartek w całej Hiszpanii rozpoczęła się trzydniowa żałoba narodowa. Tego dnia zarówno premier Pedro Sanchez, jak i lider opozycyjnej Partii Ludowej Alberto Nunez Feijoo udadzą się do centrum koordynacji kryzysowej w Walencji.
Jak informuje hiszpańska prasa, „kondolencje i zapowiedzi wsparcia płyną do Hiszpanii z różnych krajów europejskich, w tym z Polski”. Przedstawiciele Unii Europejskiej zapowiedzieli już pomoc w walce ze skutkami powodzi. Kondolencje na ręce pary hiszpańskiej pary monarszej i rządu przekazał król Maroka Mohamed VI.
Kto ponosi odpowiedzialność?
Zdaniem szefa hiszpańskiego resortu spraw wewnętrznych za spóźnione ostrzeżenia przed burzami odpowiedzialne są władze wspólnoty autonomicznej Walencja. Fernando Grande-Marlaska uważa, że obowiązek ten, podobnie jak w poprzednich sytuacjach kryzysowych, spoczywał po stronie władz regionalnych.
Hiszpania nadal zagrożona
Trudne warunki atmosferyczne nadal występują w niektórych rejonach Hiszpanii. W czwartek państwowa agencja meteorologiczna wydała ostrzeżenie przed intensywnymi burzami dla m.in. Katalonii i północnej Walencji. W tych miejscach obowiązuje pomarańczowych alert pogodowy. Z kolei czerwony alert ogłoszono w Castellon w Walencji, gdzie podtopienia wystąpiły w czwartkowy poranek.
źr. wPolsce24 za PAP