Miesiąc po powodzi nie mogą wrócić do domów
Wskutek powodzi, która we wrześniu przeszła przez Dolny Śląsk, uszkodzonych lub zniszczonych zostało ponad 5,2 tys. budynków mieszkalnych, a katastrofa bezpośrednio dotknęła ponad 162 tys. mieszkańców regionu.
Bez dachu nad głową
Ponad 890 osób wciąż nie może wrócić do swoich domów.
Część osób mieszka u rodziny, część w miejscach tymczasowego zakwaterowania - obiektach gminnych, pensjonatach, hotelach – powiedział wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń.
Jak dodał, te gminy, w których mieszkańcy nie są w stanie wrócić do swoich mieszkań, mogą wnioskować o kontenery mieszkalne.
Preferujemy jednak ofertę mieszkania w obiektach turystycznych, ponieważ są tam lepsze warunki – wyjaśnił wojewoda.
W czasie powodzi uszkodzonych zostało też 151 budynków szkół, 39 przedszkoli oraz 12 żłobków. W różnym stopniu uszkodzone zostały posterunki policji (31), budynki OSP (88), muzea, domy kultury i biblioteki (95), ośrodki zdrowia (31).
Uszkodzone drogi, mosty, kanalizacja
Zniszczonych zostało kilkaset kilometrów dróg gminnych, powiatowych, wojewódzkich i krajowych. Woda zerwała lub uszkodziła ponad 100 mostów, niemal 200 kilometrów kanalizacji i niemal 150 kilometrów wodociągów. Zalanych zostało prawie 80 mniejszych i większych oczyszczalni ścieków.
Zdążyć przed zimą
Awiżeń podkreślił, że miesiąc po powodzi na terenach dotkniętych kataklizmem przy usuwaniu skutków żywiołu nadal pracują żołnierze, strażacy, przedstawiciele innych służb oraz wolontariusze. Jego zdaniem wśród najpilniejszych zadań jest zabezpieczenie i zakwaterowanie poszkodowanych.
Przed zimą ważne jest osuszenie mieszkań i budynków, ile tylko się uda. Jeśli nie będzie ciężkiej zimy, to po osuszeniu remonty wewnątrz obiektów mogą być prowadzone przy nagrzewnicach – dodał.
Na Dolnym Śląsku najbardziej ucierpiały gminy Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie, Bystrzyca Kłodzka, gmina i miasto Kłodzko oraz Jelenia Góra i miejscowości położone w dolinie rzeki Bóbr.
Szacunkowe straty po powodzi w regionie to minimum 5 mld zł.
źr. wPolsce za PAP