Stacja telewizyjna poszła na ugodę z Trumpem. Zapłaci mu gigantyczne odszkodowanie

W trakcie kampanii wyborczej CBS przeprowadziła wywiad z kandydatką Partii Demokratycznej, wiceprezydent Kamalą Harris. W nagraniu, które go promowało, znalazła się jej odpowiedź na pytanie o atak Hamasu na Izrael. Jej odpowiedź była wyjątkowo nieskładna, trudno było zrozumieć, o co jej chodzi. Kiedy jednak telewizja pokazała publicznie wywiad, okazało się, że został on mocno zredagowany. Ze 140 słów, jakie wypowiedziała, widzowie usłyszeli tylko 56. Inną odpowiedź skrócono z 179 do zaledwie 20.
Chciała pomóc Demokratom?
Sprawa oburzyła Republikanów, którzy twierdzili, że stacja zrobiła to, aby uchronić kandydatkę przed kompromitacją. Sprawą zajęła się również Federalna Komisja Komunikacji (FCC), która rozpoczęła śledztwo pod kątem ingerencji CBS w proces wyborczy. To śledztwo było efektem otrzymania licznych skarg.
Donald Trump postanowił podać stację do sądu. Jego prawnicy twierdzili, że poprzez redagowanie wypowiedzi, telewizja chciała wpłynąć na proces wyborczy i pomóc Harris w zwycięstwie. Trump, wtedy jeszcze kandydat, domagał się od niej 10 miliardów odszkodowania.
Poszli na ugodę
Telewizja Fox News informuje, że teraz zawarł z nią ugodę. Według ich informacji CBS nie przyzna, że postąpiła źle, ale zapłaci prezydentowi ponad 30 mln odszkodowania. Równocześnie zmieni swoje standardy edytorskie. Kiedy w przyszłości będzie przeprowadzać wywiady z kandydatami na prezydenta, będzie też publikować ich nieedytowane transkrypcje.
Jak donosi Fox News, odszkodowanie dla Trumpa zostanie podzielone na dwie raty. W pierwszej, wypłaconej natychmiast, prezydent otrzyma 16 mln dolarów. Ta kwota pokryje koszty, jakie poniósł na prawników, a resztę wyda na stworzenie swojej biblioteki prezydenckiej i na cele dobroczynne.
Druga rata zostanie na kontach stacji. Te pieniądze zostaną przeznaczone na reklamy i inne podobne transmisje, które będą promować na jej antenie prawicę i konserwatywne cele.
Wystraszyli się urzędników?
W maju socjalistyczny senator Bernie Sanders i ośmiu innych Demokratów wysłali list do CBS, w którym zachęcali stację, by ta nie szła na ugodę i twierdzili, że pozew Trumpa to atak na wolność słowa i próba wprowadzenia cenzury. Nieoficjalnie mówi się, że stacja zdecydowała się na ugodę, bo Paramount Global, do której należy ta stacja, planuje połączyć się z Skydance Media. Mieli się bać, że FCC, której szefem jest nominat Trumpa, zablokuje tę transakcję. Obie firmy zaprzeczają jednak, że właśnie te obawy były powodem ugody.
To już kolejne zwycięstwo Trumpa z mediami. Wcześniej pozwał telewizję ABC za zniesławienie po tym, gdy jeden z jej dziennikarzy stwierdził kilkukrotnie na antenie, że sąd uznał, że Trump jest winny gwałtu. Tymczasem nowojorski sąd stwierdził w procesie cywilnym, że może odpowiadać za molestowanie seksualne, które w tamtejszym prawie ma zupełnie inną definicję. W grudniu stacja zgodziła się go przeprosić i zapłaciła mu 15 mln dolarów odszkodowania.
źr. wPolsce24 za Fox News