Sprawa Donalda Trumpa. Pierwszy taki wyrok w historii
Wydany w piątek przez sędziego Juana Merchana wyrok kończy pierwszą w historii sprawę karną przeciwko byłemu prezydentowi USA. W rezultacie decyzji o "bezwarunkowym zwolnieniu", Trumpowi, który został skazany w pierwszej instancji, nie wymierzono żadnej kary - ani pozbawienia wolności, ani kary w zawieszeniu, ani grzywny.
Spotkania z pornogwiazdką
Sprawa ciągnęła się od lat. Stephanie Clifford znana jako Stormy Daniels, gwiazda filmów dla dorosłych ujawniła, że uprawiała seks z Trumpem i że przed wyborami w 2016 r. przyjęła od jego byłego prawnika 130 tys. dolarów w zamian za milczenie na temat intymnego spotkania.
Prokuratura zarzucała Trumpowi, że ukrywając fakt zapłaty pornogwiazdce, ówczesny kandydat republikanów na urząd prezydenta starał się nielegalnie wpłynąć na wybory. Jego prawnik Michael Cohen trafił do więzienia.
Obecny wyrok zapadł zaledwie 10 dni przed zaprzysiężeniem Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Nadzwyczajna ochrona
Ogłaszając postanowienie, sędzia Merchan przyznał, że była to jedna z najtrudniejszych decyzji, z jaką musiał się zmierzyć jakikolwiek sędzia i stwierdził, że wydany przez niego wyrok jest podyktowany "nadzwyczajną ochroną prawną urzędu prezydenta".
Nie zmniejsza to jednak powagi przestępstwa ani nie usprawiedliwia jego popełnienia w żaden sposób - dodał sędzia.
Polowanie na czarownice
Podczas piątkowej rozprawy Trump wystąpił online. Skrytykował proces, który określił "polowaniem na czarownice".
To było bardzo okropne doświadczenie - powiedział.
Dziennikarze NCB News zwrócili uwagę na to, że prezydent elekt był "przygnębiony".
Zrobiono to, aby zaszkodzić mojej reputacji, abym przegrał wybory - mówił Trump. - Jestem całkowicie niewinny. Nie zrobiłem nic złego - przekonywał, dodając, że proces stanowi uszczerbek na jego reputacji.
Po rozprawie Trump ogłosił, że sprawa zakończyła się jego zwycięstwem i porażką jego przeciwników. "Ten rezultat sam w sobie dowodzi, że, jak powiedzieli wszyscy prawnicy i eksperci, NIE MA ŻADNEJ SPRAWY, NIGDY NIE BYŁO ŻADNEJ SPRAWY, a całe to oszustwo w pełni zasługuje na UMORZENIE. Prawdziwa ława przysięgłych, naród amerykański, przemówiła, ponownie wybierając mnie z przytłaczającym MANDATEM w jednych z najważniejszych wyborów w historii" - napisał na swoim portalu Truth Social.
źr. wPolsce24 za PAP/BBC