Świat

Nie chciał odpuścić. Samolot miał dwugodzinne opóźnienie z powodu pijanego posła

opublikowano:
airplane-seats-2570438_1280.webp
Zdjęcie ilustracyjne / pixabay
Fiński poseł Tomi Immonen chciał wybrać się w podróż do Bangkoku, ale ostatecznie musiał zostać w kraju. Wszystko dlatego, że polityk Partii Finów był pod wpływem alkoholu. Wyprowadzenie go z pokładu samolotu zajęło załodze lotu oraz policji ponad 40 minut.

Samolot linii Finnair lecący z Helsinek, wylądował w Bangkoku z prawie dwugodzinnym opóźnienie. Wszystko za sprawą posła z drugiego co do wielkości ugrupowania w parlamencie, Partii Finów. Załoga samolotu uznała, że Tomi Immonen jest zbyt pijany, żeby wziąć udział w rejsie.

Polityk został poproszony o opuszczenie maszyny. Sęk w tym, że Immonen nie zamierzał rezygnować z lotu. Na miejsce wezwano policję, a posła udało się wyprowadzić na zewnątrz dopiero po ponad 40 minutach.

Immonen rozmawiał o incydencie z portalem yle i poinformował, że zdaniem załogi samolotu, był on na tyle nietrzeźwy, że nie mógł uczestniczyć w rejsie do Bangkoku.

- Ktoś mógłby uznać, że nie byłem w stanie latać samolotem, ale może byłem w stanie podróżować i siedzieć na swoim miejscu – powiedział.

Gdy poseł opuścił samolot, został przebadany alkomatem. Wówczas okazało się, że miał 0,069 promila alkoholu.

Po incydencie Immonen wystosował przeprosiny do pracowników linii Finnair oraz pasażerów lotu, który został opóźniony z powodu jego zachowania. Jego postawę skomentował przewodniczący grupy parlamentarnej Partii Finów Jani Mäkelä. Polityk podkreślił, że zachowanie jego partyjnego kolegi było „niefortunne” i jest z nim w stałym kontakcie.

źr. wPolsce24 za Interia

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.