Świat

To jedna z największych zagadek w historii lotnictwa. Rząd Malezji wznowił poszukiwania wraku MH370

opublikowano:
Boeing_777-200ER_Malaysia_AL_(MAS)_9M-MRO_-_color (1).webp
Samolot zniknął bez śladu dziesięć lat temu (fot. Laurent ERRERA, Soerfm\Wikipedia)
Malezja wznowiła poszukiwania wraku MH370. Odbędą się w miejscu, które nie zostało jeszcze sprawdzone.

MH370 był lotem Malaysia Airlines z Kuala Lumpur do Pekinu. Boeing 777, który wystartował 8 marca 2014 roku, miał na pokładzie 227 pasażerów – w tym ponad 150 Chińczyków, 50 Malezyjczyków. Ostatnią rutynową transmisję z jego pokładu odebrano, gdy wszedł w przestrzeń powietrzną Wietnamu. 

Zniknął bez śladu 

Wojskowe radary pokazały, że w pewnym momencie samolot ostro skręcił i poleciał na zachód. Przeleciał nad półwyspem malajskim, po czym wyszedł z ich zasięgu nad Morzem Andamajskim. Nikt na razie nie wie, co się z nim stało. Wszystkich pasażerów i członków załogi uznano za zmarłych. Była to największa katastrofa z udziałem Boeinga 777, największa katastrofa w historii tej linii lotniczej i największa katastrofa 2014 roku – do momentu, kiedy cztery miesiące później Rosjanie zestrzelili nad Ukrainą malezyjski Lot 17, zabijając 298 osób. 

Po zaginięciu tego samolotu rozpoczęła się największa akcja poszukiwawcza w historii lotnictwa. Potrwała trzy lata i w jej trakcie przeszukano ok. 120 tys. km kwadratowych oceanu. Mimo międzynarodowej pomocy nie udało się znaleźć wraku i wyjaśnić, co było przyczyną tej katastrofy, jedynie jego drobne fragmenty zostały wyniesione na brzeg przez fale. Drugą akcję poszukiwawczą rozpoczęła w 2018 roku firma Ocean Infinity, ale odwołano ją po pół roku.

Będą szukać w nowym miejscu 

Teraz minister transportu Malezji Anthony Loke poinformował, że rząd zdecydował się na przeprowadzenie kolejnej akcji poszukiwawczej. Wyjaśnił, że są to winni rodzinom ofiar. Dodał, że ma nadzieję, że ta akcja zakończy się sukcesem i w końcu dowiedzą się, co stało się z ich bliskimi.

Akcją po raz kolejny zajmie się Ocean Infinity. Loke powiedział, że była to jej inicjatywa. Dodał, że prace ekspertów pozwoliły ustalić nowy, nie przeszukany wcześniej obszar oceanu, o powierzchni 15 tys. km kwadratowych, gdzie mógł spocząć wrak. Nie ujawniono na razie, gdzie się znajduje, ale Loke zapewnił, że ich dane są wiarygodne. Dodał jednak, że od katastrofy minęło dziesięć lat, więc na razie nie jest w stanie ocenić szans na sukces poszukiwań.

Same poszukiwania mają potrwać 18 miesięcy. Dla Ocean Infinity będzie to już trzecia próba odnalezienia tego wraku. Jeżeli uda im się odnaleźć jego znaczący fragment, to rząd Malezji zapłaci im 70 milionów dolarów. Jeśli jednak nic nie odnajdą, to zgodnie z umową nie dostaną ani grosza.

źr. wPolsce24 za Reuters

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.