Rozmowy prezydentów Polski i Korei Południowej: zaniepokojenie działaniami KRLD
Para prezydencka została oficjalnie przywitana na dziedzińcu Pałacu Jongsan przez prezydenta Republiki Korei Jun Suk Jeola i jego małżonkę. Potem prezydenci spotkali się na rozmowach w wąskim gronie.
Korea Północna łamie zasady
Z całą stanowczością potępiliśmy Koreę Północną za rozwój broni nuklearnej i rakietowej oraz prowokacje oraz za nielegalną współpracę wojskową z Rosją. Zgodziliśmy się, że rozmieszczenie wojsk Korei Płn. w Rosji, co narusza kartę Narodów Zjednoczonych i rezolucję Rady bezpieczeństwa, jest prowokacją zagrażającą bezpieczeństwu nie tylko Płw. Koreańskiego, Europy ale i całego świata - powiedział prezydent Jun.
Poinformował, że w obecnej sytuacji oba kraje uruchamiają regularne konsultacje ds. obronnych i przemysłu obronnego.
Po raz kolejny potwierdziliśmy, że Korea Płd. i Polska przyczyniają się do utrzymania międzynarodowego pokoju. Będziemy współpracować na rzecz ochrony porządku opartego o zasady - dodał Jun.
Zapewnił, że Republika Korei będzie podejmować niezbędne działania wraz ze społecznością międzynarodową w zależności od postępu współpracy Korei Płn. z Rosją.
Balon nad pałacem
Od kilku dni Seul jest zaniepokojony doniesieniami na temat zacieśniającej się współpracy wojskowej między Koreą Północną a Rosją. Południowokoreański wywiad dysponuje informacjami, że KRLD wysyła swoich żołnierzy na ukraiński front, by wspomóc wojska rosyjskie.
Nie ustają też prowokacje ze strony sąsiada z północy. W dniu, w którym miało dojść do spotkania z gośćmi z Polski, nad siedzibą prezydenta Korei Południowej eksplodował worek z propagandowymi ulotkami. Według agencji Yonhap ulotki zawierały treści krytyczne wobec prezydenta i jego małżonki.
Od końca maja komunistyczna Korea Północna wypuściła nad terytorium południowego sąsiada tysiące balonów, do których przymocowano worki wypełnione śmieciami. Stało się to kolejnym powodem wzrostu napięcia między obu państwami. Władze w Pjongjangu utrzymują, że działania te są odpowiedzią na akcje cywilnych organizacji z Południa, które też wysyłają balony z propagandowymi ulotkami na teren KRLD.
Kontrakt na czołgi do końca roku?
Rozmowy obu prezydentów dotyczyły również współpracy gospodarczej. Jun Suk Jeol wyraził nadzieję, że drugi kontrakt na dostawę do Polski czołgów K2 zostanie sfinalizowany do końca roku.
W 2022 r. została podpisana umowa na dostawę 180 czołgów, które są sukcesywnie dostarczane do Polski. Obecne kierownictwo MON negocjuje kolejną umowę, która zakłada dostawę kolejnych 180 czołgów K2, w tym w wersji spolonizowanej.
Andrzej Duda zwrócił uwagę na dysproporcje w dwustronnej wymianie handlowej. Wyraził nadzieję na zwiększenie eksportu z Polski do Korei Płd., podkreślając, że jest to ważne dla polskiego przemysłu obronnego. Zaznaczył też, że Polska chciałaby, by koreański rynek w większym stopniu otworzył się dla polskiej żywności.
Jun, zapytany o to, na jakim etapie jest polsko-koreańska współpraca dotycząca budowy w Polsce elektrowni atomowej, odparł, że współpraca obu krajów dotyczy badań i rozwoju, "natomiast jeśli chodzi o konkretne plany współpracy przy atomie, najpierw polska strona musi mieć dokładny plan". "Wtedy możemy rozmawiać na temat szczegółowej współpracy w tym zakresie" - dodał.
Polski prezydent przypomniał, że jest to projekt komercyjny, więc kwestia współpracy między podmiotem koreańskim a polską firmą nie jest w gestii rządu ani prezydenta.
Wizyta polskiego prezydenta i jego małżonki Agaty Kornhauser-Dudy w Republice Korei rozpoczęła się we wtorek i potrwa do piątku. Ostatniego dnia polski gość odwiedzi zakłady Hyundai Rotem, producenta czołgów K2, a następnie Hanwha Aerospace, produkujące przekazywane do Polski armatohaubice K9 i wyrzutnie rakiet Chunmoo oparte na pojazdach Jelcz.
źr. wPolsce24 za PAP