Świat

Rodzice podali TikToka do sądu. Twierdzą, że pokazywał ich dzieciom szkodliwe treści

opublikowano:
tiktok-6507179_1280.webp
To pierwszy taki pozew w Europie (fot. ilustracyjna Pixabay)
Siedem francuskich rodzin podało TikToka do sądu. Twierdzą, że chińska aplikacja naraziła ich nastoletnie dzieci na kontakt ze szkodliwymi treściami.

Pozew zbiorowy złożono w sądzie Creteil w Paryżu. Reprezentująca rodziny prawniczka Laure Boutron-Marmion wyjaśniła nadawcy Franceinfo, że jej klienci zarzucają właścicielom tej niezwykle popularnej aplikacji to, że jej algorytm naraził siedmioro nastolatków na kontakt ze szkodliwymi treściami. Miały one promować zaburzenia odżywiania, samookaleczenia i samobójstwa. Dwoje z tych nastolatków odebrało sobie życie. Młodzi ludzie mieli 15 lat.

Chcą, by sąd uznał, że TikTok jest odpowiedzialny

Rodziny chcą, żeby sąd uznał oficjalnie, że TikTok ponosi za to odpowiedzialność. To komercyjna firma oferująca produkt konsumentom, którzy w dodatku są niepełnoletni. Muszą tym samym odpowiedzieć za jego niedostatkistwierdziła adwokat.

Podkreśliła, że to pierwszy taki pozew zbiorowy w Europie. TikTok, podobnie jak inne platformy społecznościowe, Instagram czy Meta, zmaga się setkami podobnych pozwów złożonych w USA. Zwykle są to skargi na skłanianie dzieci do nadmiernego korzystania z mediów społecznościowych, bez zwracania uwagi na to, jaki ma to wpływ na ich zdrowie psychiczne.

Niedawno ByteDance, właściciel TikToka, został pozwany przez kilkanaście stanów i Dystrykt Kolumbia. W pozwie twierdzą oni, że aplikacja została zaprojektowana tak, by skłaniać dzieci do kompulsywnego i nadmiernego korzystania z niej.

Firma na razie nie skomentowała złożonego we Francji pozwu. Komentując jednak wcześniejsze pozwy w USA, twierdziła, że stawiane jej zarzuty są fałszywe i błędne. Firma twierdziła też, że traktuje sprawy dotyczące wpływu aplikacji na psychikę dzieci bardzo poważnie, a jej prezes zapewniał w zeszłym roku amerykańskich kongresmanów, że zainwestował w to, by chronić młodych ludzi przed potencjalnym negatywnym wpływem korzystania z TikToka.

źr. wPolsce24 za Guardian

Świat

Donald Tusk: nikt mnie nie ogra w UE. Premier Estonii: to Niemcy nie chciały Tuska na spotkaniu o Ukrainie

opublikowano:
mid-epa11666748.webp
Spotkanie przywódców z Bidenem bez Tuska (fot. PAP EPA/CHRIS EMIL JANSSEN)
Jeszcze rok temu Donald Tusk utyskiwał, że Polska pod rządami PiS-u nie ma silnego głosu na forum europejskim. Zapewniał, że jego nikt w Europie nie ogra. Tymczasem okazuje się, że Niemcy, na które od lat lider PO stawia, nie tylko nie lekceważą naszego premiera przerzucając nam uchodźców, to jeszcze blokują możliwość jego udziału w spotkaniu z sekretarzem obrony USA.
Świat

Donald Trump szukał pracy w barze szybkiej obsługi. Stanął przy frytkownicy

opublikowano:
mid-epa11667793.webp
Donald Trump smażył frytki (PAP/EPA/NICK HAGEN)
Donald Trump odwiedził w niedzielę restaurację popularnej sieci na przedmieściach Filadelfii, gdzie smażył frytki i obsługiwał kasę drive-thru.
Świat

Strefa Starcia wróciła! Gorące polityczne show na antenie telewizji wPolsce24

opublikowano:
strefa.webp
Strefa Starcia na antenie wPolsce24 (fot. Fratria)
Strefa Starcia wróciła na antenę telewizji wPolsce24. Redaktor Michał Adamczyk i jego goście omówili najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia w Polsce i na świecie. Nie brakowało emocji.
Świat

Chińscy astronauci wrócili na ziemię. Spędzili w kosmosie pół roku

opublikowano:
mid-epa11700209.webp
Pekin nie ukrywa swoich kosmicznych ambicji (fot. PAP/EPA/XINHUA / LI ZHIPENG)
Chiński program kosmiczny znacząco przyspieszył. Chińczycy chcą do połowy stulecia zostać światowym liderem w podboju kosmosu.
Świat

Maia Sandu wygrała wybory prezydenckie w Mołdawii. Ma 55,33 proc. głosów

opublikowano:
mid-epa11700083.webp
Mołdawia podjęła decyzję (fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU)
Maia Sandu po raz drugi wygrała wybory prezydenckie w Mołdawii. Ma 55,33 proc. poparcia w II turze głosowania.
Świat

Kim wysłał Putinowi żołnierzy w zamian za ryż i dolary

opublikowano:
mid-epa11701135.webp
Dziś na Kremlu Władimir Putin przyjął szefową północno koreańskiego msz Choe Son Hui (fot. PAP/EPA/Michaił Tereszczenko)
Korea Północna należy do państw, o których nie wiadomo zbyt wiele, ale regularnie słyszymy o wielkim kryzysie i głodzie, jaki ma miejsce w tym państwie rządzonym aktualnie przez satrapę Kim Dzong Una. Potwierdzenie tych domysłów przynosi informacja o cenie, jaką Rosją musiała zapłacić Korei Północnej, za przysłanie żołnierzy na wojnę z Ukrainą. Poza pieniędzmi na pierwszy plan wysuwa się gratyfikacja w postaci ryżu.