Świat

Zamieszkaj w raju i jeszcze na tym zarób – Sardynia płaci do 45 tysięcy euro za przeprowadzkę

opublikowano:
DSCF1428.webp
Osiedlenie się na Sardynii nigdy nie było tak łatwe jak dziś (Fot. Fratria/Andrzej Skwarczyński/Pixabay)
To brzmi jak bajka, ale to prawdziwy plan włoskich władz. Sardynia — jedna z najpiękniejszych wysp świata, pełna słońca, morza i wina — płaci nawet dziesiątki tysięcy euro tym, którzy zechcą się tam przeprowadzić, kupić dom, założyć firmę i mieć dzieci. To desperacka próba powstrzymania wyludniania rajskiej wyspy.

Choć Sardynia przyciąga miliony turystów, lokalni mieszkańcy znikają w szybkim tempie. Populacja wyspy spadła z 1,64 mln do 1,57 mln w ciągu trzech dekad, a połowa ludzi mieszka dziś tylko w dwóch największych miastach.

W małych miasteczkach i wsiach – takich jak Baradili, gdzie żyje zaledwie 76 osób – życie praktycznie zamarło. Jak mówi tamtejsza burmistrz: Ostatnie dziecko urodziło się u nas 10 lat temu.

Średni wskaźnik dzietności na Sardynii wynosi zaledwie 0,91, podczas gdy dla utrzymania populacji potrzeba co najmniej 2,1. To najniższy wynik w całych Włoszech, a nawet jeden z najgorszych w Europie.

Co oferują nowym mieszkańcom gospodarze raju?

Aby przyciągnąć nowych osadników, władze Sardynii przygotowały pakiet zachęt finansowych, które można łączyć ze sobą. Oto szczegóły:

Do 15 000 euro – na zakup lub remont domu w miejscowości liczącej mniej niż 3 tys. mieszkańców.
Do 20 000 euro – dla tych, którzy zdecydują się otworzyć lokalny biznes i stworzyć miejsca pracy.
600 euro miesięcznie – dla rodziców pierwszego dziecka, wypłacane aż do ukończenia 5. roku życia.
400 euro miesięcznie – na każde kolejne dziecko, również do 5. roku życia.

To nie wszystko. Niektóre gminy, jak Baradili, oferują dodatkowy bonus w wysokości 10 000 euro, aby jeszcze bardziej zachęcić do przeprowadzki.

W sumie więc nowa rodzina może uzyskać nawet ponad 45 000 euro wsparcia – nie licząc ulg lokalnych i preferencji podatkowych.

Domy za 1 euro

Równolegle działają też spektakularne lokalne inicjatywy, jak w górskiej miejscowości Ollolai, która zasłynęła ze sprzedaży opuszczonych domów za 1 euro.

Od 2016 roku ponad 100 tysięcy osób z całego świata zgłosiło chęć zakupu takiej nieruchomości. Warunek jest prosty – trzeba ją wyremontować i zamieszkać na miejscu. I to już dla wielu chętnych okazuje się barierą nie do przeskoczenie. Do tej pory udało się sprowadzić tylko kilka rodzin, władze nie ustają w walce. „Ollolai nie umrze tak łatwo” – zapewnia burmistrz Francesco Columbu.

Życie w raju ma swoją cenę

Na Sardynii łatwo o spokój, ale trudno o usługi – szkoły, szpitale czy duże sklepy bywają oddalone nawet o 30 kilometrów od wiosek. Dlatego władze w Rzymie przyznały wprost w swoim „Narodowym Planie dla Obszarów Wewnętrznych”, że niektóre miejscowości „mogą już tylko łagodnie się starzeć”.

Ta brutalna szczerość wywołała oburzenie – nawet 140 duchownych Kościoła katolickiego potępiło dokument, nazywając go „planem na szczęśliwą śmierć włoskich wsi”.

Nowi mieszkańcy z całego świata

Nie wszyscy jednak się poddają. Hiszpan Ivo Rovira zakochał się w Sardynii i kupił dom w wiosce Armungia (400 mieszkańców), gdzie z żoną otworzył małą restaurację.

Australijka Bianca Fontana przeniosła się do miasteczka Nulvi (2 500 osób), gdzie kupiła dom w dwa tygodnie i prowadzi kanał na YouTube o życiu w sardyńskiej wiosce.

Z kolei Marcello Contu, rodowity Sardyńczyk, który wrócił po latach z Barcelony, założył w wiosce Bidoni (120 mieszkańców) manufakturę serów wegańskich, które dziś sprzedaje w całych Włoszech.

Raj dla tych, którzy szukają prostego życia

Sardynia kusi nie tylko dopłatami, ale i stylem życia. Jak mówi jeden z mieszkańców Armungii: „Żyjemy w tak małej wiosce, że jeśli sobie nie pomagamy, to jesteśmy martwi.”

źr. wPolsce24 za politico.eu

Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
Świat

Nasze korzenie są w tym państwie? Odkryto najstarszą osadę nad jeziorem w Europie

opublikowano:
1996032_6.webp
Odkryto najstarszą osadę w Europie (fot. wPolsce24)
Nad brzegiem Jeziora Ochrydzkikiego w Albanii odkryto najstarszą osadę ludzką zbudowaną nad jeziorem w Europie, poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia pracujących na miejscu archeologów.
Świat

W Puźnikach pochowano ofiary UPA. Prezydent: Nie jest w naszej mocy przebaczać w ich imieniu

opublikowano:
Puźniki.webp
Pochowano ofiary zbrodni wołyńskiej. Szczątki co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci - zostały ekshumowane w tym roku we wsi Puźniki na zachodzie Ukrainy. Ich pogrzeb odbył się dziś.
Świat

Prezydent Nawrocki w Wilnie. Symboliczne miejsca

opublikowano:
mid-25908051 OK.webp
Od spotkania z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą rozpoczął prezydent Karol Nawrocki wizytę roboczą w Wilnie. Wieczorem planowane jest spotkanie z miejscowymi Polakami.
Świat

Wdowa po Charlie Kirku zabrała głos. Poruszające słowa!

opublikowano:
Erika Kirk.webp
Erika Kirk stoi obok pustego krzesła, wspominając męża i jego przesłanie (fot.Screenshot - X/Charlie Kirk)
W siedzibie Turning Point USA w Arizonie Erika Kirk po raz pierwszy przerwała milczenie po śmierci swojego męża. Jej wystąpienie, pełne emocji i symboliki, stało się manifestem wiary, miłości i zapowiedzią kontynuacji misji Charliego Kirka.