Putin oszuka Trumpa? „Nie chce zakończenia wojny”

- Dzięki machinie wojennej Putin umocnił swoją władzę i pozbył się resztek opozycji politycznej, która mogłaby w jakikolwiek sposób zagrażać jego władzy lub ją podważyć – mówi ekspertka ds. Rosji Anna Łabuszewska.
Obchodzą sankcje
Zagrożeniem dla Putina byłoby dramatyczne pogorszenie się sytuacji gospodarczej w Rosji ze względu na nałożone przez Zachód sankcje. To na razie jednak nie nastąpiło.
- Po rozpoczęciu pełnoskalowej agresji na Ukrainę, mówiło się o tym, że rosyjska gospodarka szybko się zawali. Oczywiście zdarzają się problemy: cyklicznie powtarzające się spadki notowań rubla, gigantyczne straty Gazpromu, rosnące wydatki na wojnę, a więc ucinanie wydatków na inne cele – mówi Łabuszewska w rozmowie z PAP. - Rosja skutecznie prowadzi zakulisowe działania mające na celu obejście sankcji nałożonych przez Zachód i zbudowała systemy bypassów, które pozwalają jej na to, żeby nadal sprzedawać ropę, skroplony gaz czy węgiel lub sprowadzać z zagranicy objęte zakazem towary. Przy tym rozszerzyła ofertę dla klientów z tzw. globalnego południa, obniżają ceny. Najważniejszymi klientami pozostają wciąż Chiny i Indie – dodała ekspertka.
Trump chce być gołąbkiem pokoju
W opinii Łabuszewskiej najbliższe miesiące zależą od decyzji, jakie zostaną podjęte na linii Moskwa - Waszyngton, w szczególność w kwestii sankcji gospodarczych.
- Trudno jest przewidzieć co będzie dalej. Swoje wątpliwości, czy dojdzie do przełomu w sprawie zawieszenia broni, opieram na tym, że Putin nie chce zakończenia wojny, a Trump chce być gołąbkiem pokoju. Putinowi wojna służy do utrzymania dyktatorskiej władzy i może on zgodzić się na pokojowe inicjatywy tylko na własnych warunkach – zaznaczyła dziennikarka „Tygodnika Powszechnego”.
Źr. wPolsce24 za PAP