Rosjanie znów prowokują? Przez drony zamknięto lotniska w Danii i Norwegii

Lotnisko w Kopenhadze było zamknięte przez blisko cztery godziny. Powodem było zauważenie dwóch lub trzech dużych dronów. Jens Jespersen z duńskiej policji poinformował, że nadlatywały z różnych kierunków i błyskały światłami pozycyjnymi. Dodał, że latał nimi ktoś, kto ma zdolności, wolę i narzędzia, by tak się popisywać, ale policja na razie nie ma podejrzanego.
Z tego lotniska korzysta rocznie blisko 30 mln osób. Gdy było zamknięte, wstrzymano wszystkie odloty, a samoloty, które miały na nim wylądować, skierowano na inne lotniska w Danii i Szwecji. Otwarto je ponownie ok. 24:30, ale jego rzecznik jeszcze dziś rano ostrzegał, że możliwe są opóźnienia.
Również wczoraj, ok. północy, zamknięto lotnisko w norweskim Oslo. Tutaj powodem też było zauważenie dronów. Otwarto je o 3:22. Jak donosi BBC, wcześniej w tym mieście policja zatrzymała dwóch obcokrajowców, którzy latali dronem nad fortecą Akershus. To średniowieczny zamek, który czasem bywa wykorzystywany przez norweski rząd. Na razie nie jest jasne, czy te incydenty miały ze sobą związek.
Te incydenty obudziły podejrzenia, że to kolejna prowokacja Rosjan. Wcześniej rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski i Rumunii, a rosyjskie myśliwce wleciały w przestrzeń powietrzną Estonii. Ani Dania ani Norwegia na chwilę obecną nie potwierdziły jednak, że stoi za tym Kreml.
W obu państwach trwa teraz śledztwo, które ma wyjaśnić, skąd wzięły się te drony. Zastępca komisarza policji w Kopenhadze Jakob Hansen powiedział agencji Reutersa, że władze obu państw będą ze sobą współpracować, by ustalić, czy oba te incydenty były ze sobą powiązane.
źr. wPolsce24 za Reuters