Niemiecki lekarz mordował pacjentów. Czy zabił teściową z Polski?

Rozprawa zacznie się w poniedziałek, 14 lipca przed sądem w Berlinie - pisze portal Deutsche Welle. Lekarz jest oskarżony o popełnienie 15 morderstw - dwunastu kobiet i trzech mężczyzn - od września 2021 r. do lipca 2024 r. Po zabójstwach, aby zatuszować ślady swoich działań, oskarżony miał podpalać mieszkania ofiar.
Pozbawieni życia pacjenci mieli od 25 do 94 lat i byli pod opieką firmy pielęgniarskiej z Berlina-Kreuzberg, w której pracował oskarżony.
Bezwzględny morderca
Na ławie oskarżonych zasiądzie 40-letni lekarz opieki paliatywnej. Działał metodycznie: najpierw podawał swoim pacjentom – bez ich wiedzy i zgody oraz bez wskazań medycznych – środek znieczulający, a następnie środek na rozluźnienie mięśni. Ponieważ ten specyfik prowadzi do paraliżu mięśni oddechowych, w ciągu kilku minut dochodziło u ofiar do zatrzymania oddechu i do śmierci.
W czerwcu 2022 r. lekarz miał zabić 70-letnią pacjentkę, a potem podpalić jej mieszkanie w berlińskiej dzielnicy Tempelhof. W czerwcu ubiegłego roku to samo spotkało 87-latkę w dzielnicy Neukölln. Miesiąc później w tej samej dzielnicy próbował podpalić mieszkanie 76-letniej kobiety, która wcześniej też padła jego ofiarą. Tydzień później miał uśmiercić dwie kolejne seniorki.
W końcu jego pracodawcy nabrali podejrzeń i rozpoczęto dochodzenie.
Od sierpnia 2024 roku lekarz przebywa w areszcie. Według prokuratury oskarżony nie miał „żadnego motywu poza zabiciem ludzi”.
Śmierć teściowej w Polsce
Kilka dni przed rozpoczęciem procesu okazało się, że do podejrzanych przypadków należy również zaliczyć śmierć teściowej lekarza. Prokuratura potwierdziła, że i ten przypadek objęła śledztwem.
Teściowa oskarżonego chorowała na raka i mieszkała w Polsce – donoszą telewizja RTL i tygodnik „Stern”. Dziwnym trafem zmarła podczas wizyty oskarżonego i jego żony w Polsce.
Proces ma potrwać do stycznia przyszłego roku.
źr. wPolsce24 za dw.com