Świat

Policja mówi „nie” paradzie LGBTQ+: Może skutkować „biernymi ofiarami”

opublikowano:
pride-1273819_1280 ok.webp
Parada równości (zdjęcie ilustracyjne/fot. pixabay)
Węgierska policja odrzuciła wniosek o organizację w Budapeszcie parady LGBTQ+ pod koniec czerwca. Organizatorzy wydarzenia nie przyjęli tego do wiadomości i zapowiadają, że marsz mimo braku pozwolenia przejdzie przez miasto.

W połowie marca węgierski parlament przyjął nowelizację ustawy o zgromadzeniach, w praktyce delegalizującą parady równości. Projekt noweli złożyła rządząca partia Fidesz. Zakaz pozwala nakładać grzywny na organizatorów tego typu wydarzeń i zabrania "przedstawiania lub promowania" homoseksualizmu wśród nieletnich poniżej 18. roku życia. Miesiąc później wprowadzono poprawkę do konstytucji zakazującą takich wydarzeń.

Zakaz z uwagi na ofiary

Z tego właśnie prawa skorzystała budapesztańska policja, która argumentowała, że "nie można wykluczyć, iż w prawnie zakazanym pochodzie wezmą udział osoby poniżej 18. roku życia". Podkreślono też, że organizacja wydarzenia mogłaby skutkować "biernymi ofiarami", które "ze względu na publiczny charakter, mimo braku chęci uczestniczenia w marszu, stałyby się jego widzami". Policja dołączyła do oświadczenia zdjęcia i filmy przedstawiające sceny z poprzednich wydarzeń Budapest Pride.

Organizatorzy wydarzenia, które zaplanowano na 28 czerwca, nazwali decyzję policji "podręcznikowym przykładem tyranii". I zapowiedzieli, że marsz Budapest Pride, który w tym roku miałaby przejeść przez węgierską stolicę po raz trzydziesty, odbędzie się zgodnie z planem, pomimo groźby sankcji prawnych.

Orban: strata czasu i pieniędzy

Wprowadzając przepisy węgierski rząd tłumaczył, że zakaz organizowania wydarzeń związanych z grupami LGBTQ+ ma na celu ochronę dzieci.  Już w lutym premier Viktor Orbán doradzał społeczności LGBTQ+ , aby „nie zawracała sobie głowy organizacją tegorocznej parady”, uznając ją za „stratę pieniędzy i czasu”.

Węgierskie prawo w Unii Europejskiej zostało niemal powszechnie okrzyknięte jako kontrowersyjne. Ponad 20 krajów, w tym Francja, Niemcy i Hiszpania, w zeszłym miesiącu wezwały Budapeszt do zmiany przepisów, uznając je za sprzeczne z podstawowymi wartościami godności, wolności, równości i poszanowania praw człowieka zapisanymi w traktatach UE.

źr. wPolsce24 za euronews.com/PAP

 

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.