Świat

Patoinfluencer zmarł na wizji. Wcześniej był bity i poniżany

opublikowano:
Bez nazwy.webp
Mężczyzna od lat był bity i poniżany (fot. zrzut ekranu z X\Pixabay)
46-letni patostreamer z Francji zmarł na wizji. Od lat był bity i prześladowany przez swoich „kolegów”.

Jean Pormanove – który w rzeczywistości nazywał się Raphael Graven – miał ok. pół miliona subskrybentów na platformie Kick. Zwykle występował w towarzystwie trzech innych influencerów – Owena Cezazandotiego, znanego jako Naruto, Safine Hamadi i niepełnosprawnym mężczyzną znanym jako Coudoux. 

Śmierć przed kamerą 

Podczas ich wspólnych streamów Pormanove i Coudoux regularnie padali ofiarą przemocy ze strony dwóch pozostałych patostreamerów. Bili ich i dusili, oblewali różnymi substancjami czy na nich pluli. Jak zauważa Le Monde, często byli zachęcani do jeszcze ostrzejszych zachowań przez widzów.

Jak informują francuskie media, Graven zmarł w poniedziałek. Stało się to podczas streamu-maratonu, który trwał od blisko 300 godzin. Na nagraniu, które krąży po mediach społecznościowych widać moment, w którym wziął ostatni oddech. Widać też, jak próbują go dobudzić, a jeden z mężczyzn rzuca w niego butelką z wodą. Gdy zorientowali się, że nie żyje, przerwali transmisję.

Skarżył się na zdrowie

Przyczyna śmierci mężczyzny na razie nie jest znana. Prokuratura w Nicei rozpoczęła w tej sprawie śledztwo i nakazała sekcję zwłok. Podczas poprzednich streamów wielokrotnie padały jednak stwierdzenia o tym, że Graven jest w kiepskim stanie zdrowia. Jego „koledzy” nie wykluczali nawet, że umrze na wizji. W jednym z poprzednich streamów kazali mu powiedzieć do kamery, że jeśli umrze jutro na wizji, to z powodu g**nianego zdrowia, a nie przez nas. Mężczyzna początkowo nie chciał tego zrobić, ale w końcu im uległ.

Prawnik jednego z patostreamerów powiedział mediom, że Graven miał problemy sercowo-naczyniowe. Dodał, że w rzeczywistości nie był ofiarą przemocy, bo wszystko odbywało się za jego zgodą, zgodnie z zaakceptowanym wcześniej scenariuszem. Francuskie media zwracają jednak uwagę, ze są wątpliwości, czy faktycznie się na to godził. Do mediów społecznościowych trafiły nagrania z poprzednich streamów, na których mężczyzna żali się na to, co go spotyka i sugeruje, że jest do tego zmuszany, bo zarabia dla nich pieniądze. Tylko podczas jego ostatniego streamu udało się im zebrać 36 tys. euro.

Minister interweniuje 

Clara Chappaz, minister ds. AI i technologii cyfrowej, napisała na X, że śmierć Jeana Pormanove i przemoc, jakiej doświadczał, były absolutnie przerażające. Dodała, że oprócz trwającego śledztwa skierowała tę sprawę do agencji Arcom, która zajmuje się regulowaniem komunikacji cyfrowej i audiowizualnej, a także do Pharos – portalu do zgłaszania nielegalnych treści w internecie.

Minister dodała, że zwróciła się także do platformy Kick z żądaniem wyjaśnień. Dodała, że odpowiedzialność platform cyfrowych za publikowane treści „nie jest opcjonalna, to prawo”. Francuski oddział Kick poinformował, że będzie w pełni współpracował z śledczymi, a patostreamerzy, którzy mają związek z tą sprawą, stracili dostęp do kont na czas śledztwa.

To nie jest pierwsze śledztwo w sprawie tych patostreamerów. Jak informuje Le Monde, poprzednie rozpoczęto po tym, gdy w grudniu zeszłego roku ich działalność opisał jeden z francuskich portali. Trwa nadal i jest prowadzone pod kątem trzech zarzutów – publicznego zachęcania do nienawiści lub przemocy wobec osoby lub grupy z powodu niepełnosprawności, celowej, grupowej przemocy wobec osoby, która uniemożliwia pracę przez mniej niż osiem dni oraz nadawania wideo pokazujących celowe krzywdzenie innych osób.

W ramach tego śledztwa Cenazandotti i Hamadi zostali aresztowani w styczniu, ale szybko wypuszczono ich z aresztu. Policja przesłuchała też Gravena i Coudouxa, ale mężczyźni zeznali, że nie doszło do żadnego przestępstwa.

źr. wPolsce24 za Le Monde

Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
Świat

Nasze korzenie są w tym państwie? Odkryto najstarszą osadę nad jeziorem w Europie

opublikowano:
1996032_6.webp
Odkryto najstarszą osadę w Europie (fot. wPolsce24)
Nad brzegiem Jeziora Ochrydzkikiego w Albanii odkryto najstarszą osadę ludzką zbudowaną nad jeziorem w Europie, poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia pracujących na miejscu archeologów.