Świat

Niemcy szykują się do wyborów. Sondaże bezlitosne dla obecnego kanclerza

opublikowano:
mid-epa11913792.webp
SPD stoi u progu wyborczej porażki (fot. PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL)
Wszystko wskazuje na to, że nadchodzi koniec władzy kanclerza Olafa Szolza. W niedzielę odbędą się przedterminowe wybory do niemieckiego parlamentu, a rządząca SPD w sondażach notuje rekordowo niskie poparcie. O wyborcze zwycięstwo będą walczyć również skompromitowana CDU/CSU oraz ciesząca się coraz większym poparciem Niemców AFD.

W niedzielę, około siedem miesięcy przed planowanym terminem, Niemcy pójdą do urn, by wybrać nowy skład Bundestagu. Sondaże wskazują na przewagę chadeków, a jej lider Friedrich Merz jest faworytem do objęcia urzędu kanclerza.

Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 r. Pod koniec ubiegłego roku prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier ogłosił wcześniejsze głosowanie.

Według ostatnich sondaży blok partii chadeckich (CDU/ CSU) ma szansę na powrót do władzy, a jej lider Friedrich Merz prowadzi w wyścigu o fotel kanclerza. Poparcie dla chadeków wynosi ok. 30 proc. Za nimi plasuje się prawicowa AfD, na którą chce głosować ok. 20 proc. Niemców. Jednak szanse na to, że AfD wejdzie do przyszłego rządu, jest niewielka, ponieważ inne partie wykluczają z nią współpracę.

Stworzenie koalicji rządowej Scholza - SPD, Zielonych i liberałów (FDP) zaszkodziło tym ugrupowaniom, ponieważ prawdopodobnie zdobędą one mniej mandatów niż cztery lata temu. Socjaldemokraci mogą obecnie liczyć na poparcie ok. 15 proc., Zieloni - 13 proc., a liberałowie (FDP) walczą o przekroczenie pięcioprocentowego progu wyborczego (4 proc.).

Sensacją kampanii wyborczej jest Partia Lewicy, która w ciągu ostatnich trzech tygodni zyskała 3-4 pkt. proc. Według ostatnich prognoz cieszy się poparciem ok. 9 proc. wyborców.

W kontekście możliwych powyborczych koalicji mówi się przede wszystkim o powrocie tzw. Wielkiej Koalicji (sojusz chadecji z SPD) oraz sojuszu chadecji z SPD i Zielonymi (tzw. koalicja kenijska).

Jak wyglądają wybory w Niemczech?

Wybory do Bundestagu odbywają się co cztery lata. 59,2 mln obywateli Niemiec wybierze w niedzielę 630 posłów w 299 okręgach wyborczych. Głosowanie rozpocznie się o godz. 8 i zakończy o godz. 18. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych zostaną opublikowane pierwsze prognozy exit poll.

Ok. 42 proc. wszystkich niemieckich wyborców jest w wieku 60 lat lub więcej. W porównaniu do wyborów do Bundestagu w 2021 r. rozkład wieku zmienił się na korzyść starszych wyborców - zauważają niemieckie media. Wśród najstarszych głosujących największą popularnością cieszą się tzw. stare partie, czyli SPD (34 proc.) i chadecja (CDU/ CSU; 33 proc.). Z kolei najmłodsi wybierają przede wszystkim Zielonych (23 proc.) i liberałów z FDP (21 proc.). Według badań osoby poniżej 18 r.ż., które jeszcze nie mogą brać udział w wyborach do Bundestagu, popierają przede wszystkim Partię Lewicy.

Niemcy mogą głosować korespondencyjnie; jest to coraz popularniejsza forma wyborów. W Niemczech nie obowiązuje cisza wyborcza.

W niedzielnych wyborach parlamentarnych startuje 29 partii, mniej niż cztery lata temu. Kandyduje 4506 osób, ponad dwie trzecie to mężczyźni. Kandydaci mają średnio 45,3 lat. System głosowania (sprawdzić) jest mieszany – większościowy i proporcjonalny. Każdy wyborca ma dwa głosy: jeden oddaje bezpośrednio na kandydata z jego okręgu wyborczego, a drugi na partyjną listę kandydatów w kraju związkowym.

Czołowi kandydaci niemieckich partii to: Friedrich Merz (CDU/ CSU), Olaf Scholz (SPD), Robert Habeck (Zieloni), Alice Weidel (AfD), Heidi Reichinnek i Jan von Aken (Lewica), Christian Lindner (FDP) i Sahra Wagenknecht (BSW).

Po ogłoszeniu oficjalnych wyników rozpoczną się rozmowy koalicyjne, które mogą potrwać kilka tygodni lub nawet miesięcy. W Niemczech tradycyjnie dąży się do stabilnych rządów większościowych, co oznacza konieczność zawarcia porozumienia między partiami. Nowy Bundestag zbierze się po raz pierwszy na początku marca, a kanclerz zostanie wybrany przez parlament dopiero po sformowaniu rządu.

źr. wPolsce24 za PAP (Z Monachium Iwona Weidmann) 

Polska

Niemcy śmieją się nam w twarz. Chwalą się, że Polska przyjmuje każdego przesłanego migranta

opublikowano:
mid-epa11899059.webp
Takie obrazki niedługo będziemy oglądać na ulicach polskich miast? (fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ )
Tak właśnie ogrywają Tuska w Europie. Niemieccy urzędnicy rozpływają się w pochwałach pod adresem polskich władz. Według naszych zachodnich sąsiadów Polska z otwartymi ramionami przyjmuje każdego migranta, którego niemieckie służby odstawią za granicę"
Świat

Niemcy będą "koncentrować" migrantów w obozie "o chlebie, wodzie i mydle"

opublikowano:
1849022_5.webp
Reporter telewizji wPolsce24 dotarł do niemieckiego ośrodka dla migrantów (fot. wPolsce24)
Dziennikarz telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski dotarł do niemieckiej miejscowości Eisenhüttenstadt, gdzie powstaje specjalny ośrodek dla migrantów, z którego będą oni deportowani do Polski.
Polska

Polacy wściekli na Niemców: Niech się od nas odczepią, płacą reparacje i zajmą sobą

opublikowano:
1849127_4.webp
Polacy mówią wprost: Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz (fot. wPolsce24)
Niemieckie władze i służalczy wobec nich rząd Donalda Tuska coraz bardziej irytują Polaków. Przesyłanie nam do kraju rzeszy migrantów przelewa czarę goryczy.
Wiadomości wPolsce24

Wiadomości wPolsce24: Niemcy będą odsyłać do Polski imigrantów. Co na to Tusk? Robi głupie miny

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-02-19 194723.webp
Ośrodek przy granicy z Polską zacznie działać już 1 marca (fot. stopklatka z wPolsce24)
Już wkrótce Niemcy otworzą przy granicy z Polską tzw. centrum dublińskie. Ułatwi odsyłanie do naszego kraju nielegalnych imigrantów.
Świat

Niemka zdradza, co sądzi o migrantach

opublikowano:
1850792_3.webp
Mieszkanka Niemiec zdradza, co myśli o uchodźcach w jej mieście i nie życzy tego Polsce (fot. wPolsce24)
Redaktor telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski przebywa obecnie na granicy polsko-niemieckiej, gdzie zbiera informacje dotyczące powstającego w Eisenhüttenstadt ośrodka, z którego mają być przerzucani do Polski przebywający w Niemczech migranci. Pyrzanowski rozmawia ze zwykłymi Niemcami, którzy szczerze odpowiadają, co sądzą o przybyszach z Afryki i Azji oraz swoich władzach.
Świat

Macron bije się w piersi za konszachty z Rosją. "To Polska miała rację"

opublikowano:
macron screen.webp
Emmanuel Macron pokajał się za błędy w relacjach z Rosją (Fot. screen YT)
Emmanuel Macron przyznał, że mylił się latami w sprawie Rosji. Według niego to nie Francja czy Niemcy, ale Polska miała rację co do tego, jak traktować Moskali.