Rada Bezpieczeństwa ONZ: Polska informuje świat o rosyjskiej prowokacji, Moskwa powtarza propagandowe tezy

Bosacki: Rosja naruszyła integralność Polski celowo
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia ONZ zwołanego na wniosek Polski Bosacki podkreślił, że niebo nad Polską zostało złamane w sposób umyślny. Przedstawił zdjęcia szczątków dronów z rosyjskimi oznaczeniami i nazwał tłumaczenia Moskwy „neo-orwellowskimi kłamstwami”.
Przypomniał też o historycznych aktach agresji ze strony Rosji i ZSRR – od 1939 roku po inwazje na Węgry i Czechosłowację. Jego zdaniem nie ma mowy o awarii czy pomyłce – to dowód na świadomą eskalację działań Kremla.
Silne wsparcie sojuszników
USA, Wielka Brytania oraz Francja jednoznacznie potwierdziły, że będą bronić każdego fragmentu terytorium NATO.
Waszyngton określił atak mianem „zniewagi wobec Stanów Zjednoczonych”, a Paryż zapowiedział zwiększenie wsparcia obrony powietrznej Polski. Solidarność z Warszawą wyraziły również kraje europejskie, Panama i Korea Południowa.
Ambasador Ukrainy Andrij Melnyk ostrzegł, że brak stanowczej reakcji może sprawić, że Polska nie będzie ostatnim celem. „Jutro drony mogą spadać na stolice Europy Zachodniej” – apelował o zdecydowane sankcje wobec Rosji.
Moskwa i Mińsk w kontrataku narracyjnym
Ambasador Rosji Wasilij Niebienzia powtarzał propagandowe rosyjskie kłamstwa o tym, iż drony nie mogły dotrzeć do Polski i sugerował, iż mogły pochodzić z Ukrainy. Odtworzył też narrację z incydentu w Przewodowie z 2022 roku, przywołując słowa Andrzeja Dudy i Zbigniewa Ziobry.
Rosja oskarżyła Warszawę o „dyplomację megafonową” i twierdziła, że nie chce konfliktu z Polską.
W podobnym tonie wypowiadał się przedstawiciel Białorusi, który zarzucił Polsce niesłuszne oskarżenia i podkreślił, że Mińsk ostrzegł o dronach z wyprzedzeniem.
Wezwania do deeskalacji
Chiny, większość krajów afrykańskich oraz część reprezentantów ONZ apelowała o zahamowanie eskalacji i powstrzymanie się od aktów, które mogłyby zwiększyć napięcia.
Polska: determinacja bez zmian
Bosacki zakończył swoje wystąpienie mocnym akcentem, podkreślając, że Polska nie da się zastraszyć i pozostanie wierna zasadom suwerenności.
– Droga do pokoju w regionie jest prosta: Rosja musi zakończyć swoją barbarzyńską wojnę przeciwko Ukrainie – mówił.
Oświadczenie Polski zostało poparte przez 50 państw, w tym przez USA i Węgry, które uznały naruszenie przestrzeni powietrznej za rażące złamanie prawa międzynarodowego i destabilizację całego regionu.