Nagły zwrot na Bliskim Wschodzie. Netanjahu wydał rozkaz

Izraelskie media informują, że rozkaz przeprowadzenia ataku został wydany po tym, jak bojownicy Hamasu mieli otworzyć ogień i oddać strzały, a także wystrzelić pocisk przeciwpancerny w kierunku izraelskich żołnierzy. Decyzję potwierdziło Biuro Premiera Izraela we wtorkowym komunikacie.
- Po konsultacjach w sprawie bezpieczeństwa premier Netanjahu nakazał wojsku natychmiastowe przeprowadzenie potężnych ataków w Strefie Gazy – napisano.
Kilka minut wcześniej Siły Obronne Izraela poinformowały o zakończeniu stanu nadzwyczajnego, który trwał od dwóch lat na granicy ze Strefą Gazy.
- Po ocenie sytuacji i uzyskaniu zgody ministra obrony Israela Katza podjęto decyzję o zniesieniu ograniczeń – podano w komunikacie.
Atak na izraelskich żołnierzy
Dziennik The Jerusalem Post ustalił, że premier Netanjahu zdecydował się na uderzenie po otrzymaniu informacji, że bojownicy wystrzelili pocisk przeciwpancerny i oddali strzały do stanowisk izraelskich żołnierzy. W reakcji szef izraelskiego rządu przekazał: „Reakcja na obecne naruszenia będzie o wiele poważniejsza niż poprzednia”.
W tym samym dniu izraelska policja poinformowała, że funkcjonariusze jednostki antyterrorystycznej Yamam zastrzelili bojowników, którzy – według komunikatu – wyszli z jaskini we wsi Kafr Kud w okolicach Dżenin na północy okupowanego Zachodni Brzeg.
Porozumienie Izraela z Hamasem
Zgodnie z zawartym rozejmem, izraelskie siły wycofały się na tzw. „żółtą linię” i obecnie kontrolują około połowy terytorium Strefy Gazy. Strona palestyńska niemal codziennie donosi o śmiertelnych incydentach. Siły Benjamina Netanjahu odpowiadają, że osoby zbliżały się do izraelskich stanowisk i stanowiły zagrożenie.
W ramach pierwszej fazy porozumienia Hamas miał do 13 października wydać zwłoki 28 zabitych zakładników. Do tej pory nie przekazano wszystkich ciał. Zgodnie z umową, za zwłoki każdego porwanego Izrael miał przekazać szczątki 15 zabitych Palestyńczyków. W tej samej fazie, wynegocjowanej z udziałem USA i państw arabskich, Hamas 13 października wypuścił 20 ostatnich żyjących zakładników, a Izrael zwolnił blisko 2 000 zatrzymanych Palestyńczyków.
Opóźnienie w przekazywaniu zwłok zakładników stało się źródłem napięć wokół porozumienia. Izraelskie władze oskarżają Hamas o niewywiązywanie się z zapisów, mimo iż grupa deklaruje, że napotyka „trudności techniczne” przy wydobyciu zwłok.
źr. wPolsce24 za Polsat News/ Fakt










