Świat

Siostra ambasadora Brzezińskiego odwiedziła Donalda Trumpa. Teraz ma przez to kłopoty

opublikowano:
1620px-thumbnail (1).webp
To, co zrobiła, zostało skrytykowane zarówno przez prawicę, jak i przez lewicę (fot. White House\Wikipedia)
Dziennikarka Mika Brzezinski – siostra ambasadora USA w Warszawie – ujawniła na antenie, że odwiedziła Donalda Trumpa w jego posiadłości Mar-a-Lago. Nie spodobało się to widzom.

Brzezinski to córka Zbigniewa Brzezińskiego, doradcy prezydenta Jimmiego Cartera. Karierę w dziennikarstwie rozpoczęła w 1990 roku. Głośno zrobiło się o niej podczas ataku na wieże World Trade Center. Była tego dnia główną korespondentką telewizji CBS i jako jedna z pierwszych donosiła o tym, co dzieje się na Manhattanie. Podczas jej wejścia na żywo doszło do zawalenia się południowej wieży. W 2007 roku wróciła do telewizji MSNBC. W 2007 roku Joe Scarborough zaproponował jej współprowadzenie swojego popularnego programu Morning Joe. W 2018 roku, dwa lata po rozwodzie z mężem, wyszła za niego za mąż. 

Poszli do Trumpa 

W poniedziałek Brzeziński i Scarborough ujawnili na antenie, że odwiedzili Trumpa w Mar-a-Lago, by zrestartować komunikację. Wcześniej oboje często krytykowali prezydenta-elekta. Szczególnie ostry był jego konflikt z Brzeziński. Trump miał w zwyczaju nazywać ją „szaloną Miką o niskim IQ”, a ona krytykowała go przy każdej nadarzającej się okazji.

Ich wycieczka na Florydę spotkała się z krytyką z obu stron politycznej barykady. Zarówno sympatycy Republikanów, jak i Demokratów twierdzą, że była to skrajna hipokryzja. Komik Jon Stewart przypomniał, że porównywali go do Hitlera. Nikki Haley, która rywalizowała z Trumpem w republikańskich prawyborach, oskarżyła ich o to, że teraz chcą od niego przysług, by zwiększyć swoją oglądalność. Anna Navarro i Sunny Hostin, współprowadzące program The View na antenie ABC powiedziały, że Brzezinski i Scarborough nie są prawdziwymi dziennikarzami oraz, że nie muszą całować pierścienia Trumpa by się nim zajmować. New York Post donosi także, że ich wizyta rozwścieczyła innych pracowników ich telewizji. Jeden z nich stwierdził anonimowo, że była obrzydliwa, ale nie zaskakująca.

Widowni się to nie spodobało

Ta wizyta nie spodobała się także widzom. Jak informuje Nielsen, od 7 do 8 rano ich liczba spadła aż o 17%, z 839 tys. do 694 tys. W grupie wiekowej 25-54 – najcenniejszej dla reklamodawców – spadek był jeszcze większy, wyniósł aż 38%. Od ósmej do dziewiątej liczba widzów nieco wzrosła, ale potem znów spadła. 
Na razie nie wiadomo, czy uda im się odzyskać publiczność. Ich stacja na razie nie skomentowała tej sprawy. Ona sama również ma teraz kłopoty. Ich wieczór wyborczy okazał się być bardzo popularny, oglądało go średnio 6 milionów widzów. Od zwycięstwa Trumpa stracili jednak aż 54% widowni w primetime, a średnia liczba dziennych widzów spadła z 1,1 mln do 736 tys.

źr. wPolsce24 za NYPost

 

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.