"Są tak bardzo odrażający". Lewica cieszy się z zamordowania Charliego Kirka

31-letni Kirk był współzałożycielem prawicowej organizacji Turning Point USA. Sławę zdobył debatami z lewicą, które organizował na amerykańskich uczelniach. Był bliskim sojusznikiem Trumpa, a media uznawały go za jeden z najważniejszych głosów amerykańskiej prawicy. Zwracały uwagę, że jest szczególnie popularny wśród młodych osób.
Sugerują, że to jego wina
Jak informowaliśmy wczoraj, Kirk brał udział w wydarzeniu na kampusie uczelni Utah Valley University. Ok. 20 minut po jego rozpoczęciu padł strzał, który trafił go w szyję. Zabrano go do szpitala, ale nie udało się go uratować. Na miejscu aresztowano starszego mężczyznę, ale później ogłoszono, że to nie on strzelał. Obecnie trwa obława na sprawcę.
Śmierć Kirka wstrząsnęła całym światem. Jego rodzina otrzymała kondolencje od najważniejszych polityków w USA – w tym takich, którzy zupełnie nie zgadzali się z nim politycznie – oraz światowych przywódców. Niestety nie wszyscy przedstawiciele lewicy potrafili się zachować. Część z nich zaczęła oskarżać go o to, że swoją prawicową retoryką czy np. sprzeciwem wobec odbierania cywilom prawa do posiadania broni sam doprowadził do swojej śmierci.
Jednym z takich polityków był JB Pritzker, gubernator jego rodzinnego stanu Illinois. Przypominając o tym, że niedawno zamordowano lewicowego spikera Izby Reprezentantów Minnesoty i jego żonę, stwierdził, że przemoc polityczna niestety rośnie w naszym kraju. Obwinił o to... Donalda Trumpa i uczestników zamieszek na Kapitolu. Myślę, że są ludzi, którzy sieją ferment w tym kraju – myślę, że retoryka prezydenta często go sieje – stwierdził dodając, że uczestnicy zamieszek na Kapitolu wyraźnie rozpoczęli nową erę przemocy politycznej. Jak zauważa New York Post, w ogóle nie wspomniał o tym, że podczas kampanii wyborczej doszło do dwóch zamachów na Donalda Trumpa.
W podobnym tonie wypowiedział się analityk polityczny telewizji MSNBC Matthew Dowd, który jest członkiem Partii Demokratycznej i walczył w ostatnich wyborach o stanowisko zastępcy gubernatora Teksasu. Nie możesz powstrzymać się z tymi paskudnymi myślami, jakie masz, i potem z mówieniem tych paskudnych rzeczy, i nie spodziewać się, że nie będą miały miejsca paskudne rzeczy – stwierdził. Wcześniej, gdy nie było jeszcze do końca wiadomo co zaszło, zasugerował, że Kirk został postrzelony przez własnego zwolennika, który strzelał z radości. Zarówno jego telewizja, jak i on sam, szybko za to przeprosili.
Lewica cieszy się z jego śmierci
O ile znane postacie lewicy ograniczają się raczej do relatywizowania tej zbrodni, o tyle zwykli zwolennicy lewicy otwarcie świętują jego śmierć w mediach społecznościowych.
Skomentował to słynny brytyjski dziennikarz Piers Morgan. Widzę tyle nagrań/postów rzekomo uprzejmych liberałów, z radością świętujących morderstwo Charliego Kirka. Są tak bardzo odrażający.
źr. wPolsce24 za New York Post