Świat

Kto uratuje Niemcy? Nędza, upadek przemysłu, bezrobocie... Ekstremiści na ulicach

opublikowano:
mid-epa11776624.webp
Niemcy są wstrząsane niepokojami społecznymi. Skrajnie prawicowe i skrajnie lewicowe radykalne ugrupowania z łatwością dziś rekrutują młodych ludzi. Na zdjęciu wczorajsza demonstracja skrajnej prawicy w Berlinie (Fot.PAP/EPA/Hannibal Hanschke)
Przeglądając ostatnie doniesienia z Niemiec, jakie sami kolportują po świecie nasi sąsiedzi zza Odry można zrozumieć słowa pisarza Jacka Dehnela, który określił ostatnio Niemcy mianem "upadłego kraju". Serwis Deutsche Welle przynosi same wieści o masowych zwolnieniach, rosnącej biedzie, upadku kolejnych firm.

Niemcy mogą być wdzięczni losowi, że wiele polskich projektów prorozwojowych, konkurencyjnych wobec nich zostało w ostatnim roku mocno ograniczonych bądź wstrzymanych, bo ich pozycja byłaby jeszcze słabsza. Ale do rzeczy... czego możemy dowiedzieć się z lektury portalu DW.com?

Masowe zwolnienia i stagnacja gospodarcza

Z najnowszego raportu Niemieckiego Instytutu Gospodarczego (IW) wynika, że niemal 40 proc. niemieckich firm planuje redukcję zatrudnienia w nadchodzącym roku. Powodem tego jest pogarszająca się sytuacja gospodarcza oraz brak perspektyw na szybkie ożywienie. "Nie widać sygnałów ożywienia gospodarczego" – podsumowuje raport IW, wskazując, że niemiecka gospodarka pozostanie w stagnacji przez kolejny rok.

Trwała utrata miejsc pracy szczególnie dotyka przemysłu, który zmaga się z kryzysem strukturalnym. Wielkie niemieckie koncerny, takie jak Volkswagen, Ford, Bosch, ZF czy Thyssenkrupp, zapowiadają masowe zwolnienia w nadchodzących latach. Zatrzymany wzrost gospodarczy, który od 2005 roku napędzał niemiecki rynek pracy, dobiegł końca. Eksperci z Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IfW) przewidują stagnację niemieckiej gospodarki w 2025 roku, z minimalnym wzrostem PKB na poziomie 0,2 proc.

Rosnące ubóstwo przez koszty życia ponad miarę

Na pogarszającą się sytuację gospodarczą nakłada się problem ubóstwa, który dotyka coraz większej liczby Niemców. Jak wynika z badań opublikowanych przez organizację Paritätischer Gesamtverband, ponad 17,5 miliona ludzi – więcej niż jedna piąta społeczeństwa – żyje w ubóstwie. Szczególnie dramatyczny jest wzrost tzw. ubóstwa mieszkaniowego. Ponad 21 proc. Niemców wydaje tak dużą część swoich dochodów na czynsz i energię, że pozostają im minimalne środki na codzienne potrzeby.

„Koszty mieszkaniowe w coraz większym stopniu stają się siłą napędową ubóstwa” – alarmuje Joachim Rock, dyrektor naczelny Paritätischer Gesamtverband. Szczególnie dotknięte są osoby młode, seniorzy oraz samotnie wychowujący dzieci. Dla przykładu, wskaźnik ubóstwa w grupie młodych dorosłych wynosi aż 31 proc., a wśród samotnych rodziców – 36 proc.. W Bremie, Saksonii-Anhalt i Hamburgu ponad jedna na cztery osoby zmaga się z problemem ubóstwa mieszkaniowego.

Eksperci wskazują, że obecne statystyki mogą nie oddawać całej skali problemu, ponieważ nie obejmują m.in. osób bezdomnych czy uchodźców mieszkających we wspólnych mieszkaniach. Tymczasem pensje i emerytury nie nadążają za rosnącymi kosztami życia, co dodatkowo pogłębia kryzys.

Upadek stoczni, kolejny cios dla niemieckiego przemysłu

Symbolicznym obrazem problemów gospodarczych Niemiec jest upadek grupy stoczniowej FSG-Nobiskrug, która ogłosiła niewypłacalność. Około 500 pracowników od tygodni czeka na wypłaty, a wiele zamówień zostało wycofanych z powodu braku współpracy ze strony właściciela, Grupy Tennor. Premier Szlezwika-Holsztynu Daniel Günther otwarcie oskarżył inwestora Larsa Windhorsta o "niedotrzymywanie obietnic" i wezwał go do odejścia, by umożliwić reorganizację stoczni.

Problemy stoczni rozpoczęły się już wcześniej. Właściciel, chcąc utrzymać zakłady na powierzchni, zlecał budowę statków, które nie miały realnego zastosowania. Jednak ostateczny cios przyszedł, gdy niemieckie ministerstwo gospodarki wycofało finansowanie dla dotowanego projektu budowy statków LNG. To pokazuje, że problemy stoczni to nie tylko kwestia zarządzania, ale również szerszych wyzwań strukturalnych w niemieckim przemyśle.

Niemcy w obliczu wyzwań

Kumulacja problemów gospodarczych i społecznych stawia Niemcy w trudnej sytuacji. Z jednej strony masowe zwolnienia i stagnacja gospodarcza podważają fundamenty rynku pracy, z drugiej zaś rosnące koszty życia pogłębiają ubóstwo, szczególnie wśród najbiedniejszych. Dodatkowo, upadek stoczni symbolizuje kryzys przemysłu, który od dekad był filarem niemieckiej gospodarki.

Eksperci apelują o podjęcie zdecydowanych działań: reformy rynku pracy, polityki mieszkaniowej oraz wsparcia dla strategicznych gałęzi przemysłu. W przeciwnym razie Niemcy mogą stracić swoją pozycję jako gospodarczy lider Europy, a kryzys stanie się jeszcze bardziej odczuwalny dla przeciętnych obywateli.

źr. wPolsce24 za DW.com

Polska

"Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_82328.webp
Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.